-Wypadł pani portfel- oznajmił z wyczuwalnym w głosie niesmakiem.
Kobieta odwróciła się i spojrzała na Keitha. Dopiero teraz zauważył, że przechodzień nie był przedstawicielem płci pięknej. Był to mężczyzna mniej więcej w jego wieku może trochę starszy, o praktycznie kobiecym wyglądzie i posturze. Miał jasną cerę idealnie pasującą do błękitnych oczu i włosów o tym samym kolorze. Był także szczupły i smukły. Blade’owi przez chwilę wydawało się, że mężczyzna ma pomalowane rzęsy, jednakże szybko pozbył się tego domysłu.
-Dzięki złotko-odpowiedział przechodzień z uśmiechem.
Dopiero teraz Blade zorientował się, że mógł przywłaszczyć sobie portfel niebieskowłosego. Odwrócił się na pięcie.
-Chyba jednak go wezmę-stwierdził z wredną nutką w głosie.
Zaraz po tym pobiegł szybko w stronę cyrku. Wiadomo, że mężczyzna mógłby za nim pobiec lub zawołać o pomoc. Jednak Blade wiedział, że obie te opcje są wykluczone. W pobliżu nie było żadnych osób które mogłyby pomóc poszkodowanemu. Błękitnooki natomiast (jak wcześniej zauważył Blade) chodził na szpilkach więc nie było możliwości aby udało mu się dogonić Keitha. Gdy po pewnym czasie dotarł do swojego namiotu, z zadowoleniem otworzył swą „zdobycz”. Znalazł tam dość dużo pieniędzy (nie liczył ile dokładnie), legitymację, kilka ulotek, telefony do drogich restauracji, a także kilka wizytówek; między innymi wizytówkę kosmetyczki, manikiurzystki i masażysty. Po co mu takie wizytówki… Może nie on będzie z nich korzystać, tylko wziął je dla swojej żony, dziewczyny…-pomyślał. Zamknął portfel po czym odłożył go do jednej z kremowych szafek.
Następnego dnia postanowił poszwendać się trochę po cyrku. Zarzucił na siebie ubrania i wyszedł z namiotu. Większość osób już dawno wstało i albo wpadło na ten sam pomysł co Blade i chodziło po obozie bez celu albo miało jakieś sprawy do załatwienia. Keith udał się w swoją stronę. Idąc patrzył w ciemnozieloną prawie, że żółtą trawę którą pokrywała lekka warstwa śniegu. Dopiero po wielu minutach rozmyślania podniósł głowę. Zobaczył wtedy niedaleko siebie poznanego wcześniej powierzchownie niebieskowłosego mężczyznę wychodzącego z namiotu o identycznym wyglądzie namiotu Keitha. Czy on naprawdę… pracuje w tym cyrku?! -pomyślał Blade. Wysoki rozejrzał się wokół, jego wzrok padł wprost na Keitha.
<Nymph?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz