"Życie to labirynt, ale cel jest zawsze taki sam"
Tożsamość| Beatrix Brewer
Pseudonim| Vulnere
Wiek| 20 lat
Płeć| Dziewczyna
Rola| Robi jako zielarz oraz lekarz, jednak można znaleźć również u niej pomoc jako u psychoterapeuty.
Specjalna umiejętność| Wyczuwa czyjąś nadchodzącą śmierć. Przykładowo przechodząc obok jakiegoś domu potrafi stwierdzić, czy jest tam osoba ciężko chora i czy grozi jej śmierć ( chodzi oczywiście o medyczny punkt widzenia, owy nadchodzący zgon wcale nie musi się przydarzyć). Potrafi to stwierdzić poprzez, co może wydać się nietypowe, zapach. Czuje wtedy słodko-mdlącą woń palonych włosów.
Grupa| Jest pracownikiem.
Aparycja| Vulnere to mierząca sobie 174 centymetry wzrostu. Posiada długie czarne włosy z grzywką, zwykle rozpuszczone, rzadziej związane w luźny kok. Ma bardzo bladą skórę oraz jasne szare oczy wrażliwe na światło, przez co w lecie często nosi okulary przeciwsłoneczne oraz smaruje się kremami z filtrem, by nie wyglądać jak pomidor przez następne parę dni. Na jej rzęsach czasem widnieje cienka warstwa granatowego bądź czarnego tuszu, a na ustach bezbarwny balsam do ust o smaku jagód, który sobie wielce upodobała, jednak zwykle olewa nakładanie tuszu do rzęs. Ubiera się ciemno, najczęściej czarne legginsy, do tego luźna bluzka z lub bez jakiegoś nadruku i bluza. Kolejnym ważnym elementem jej ubioru są buty - czarne glany, czasem zamienione na bordowe sportowe. Co do jej figury, to gdyby ktoś zobaczył ją w samej bieliźnie bądź stroju kąpielowym od razu zobaczyłby wyraźne kształty oraz zarys mięśni nóg dziewczyny, jednak w jej zwykłym ubiorze jedyne, co można zauważyć, to niewielkie wybrzuszenia w miejscu biustu oraz nieco wyraźniejszy zarys wysportowanych nóg oraz pośladków. Wszystko przez to, że jej zamiłowanie do jazdy konnej zmusza ją do niemal codziennej jazdy, zwykle trwającej około dwóch godzin.
Charakter| Vulnere to zdecydowanie dość chłodna dziewczyna. Dla nieznajomych odnosi się z szacunkiem, jednak nie widać, by jakkolwiek próbowała się zaprzyjaźnić - co najwyżej porozmawiać i tyle. Rzadko szczerze się śmieje, zwykle po prostu uśmiecha. Jej bliscy zauważyli to już we wczesnym dzieciństwie, po prostu zamiast się śmiać, na jej twarzy pojawiał się niezbyt szeroki banan. Zamiast tego śmieje się, gdy chce kogoś wyśmiać, pokazać, że jakaś rzecz jest dla niej błaha, bądź po prostu wyszydzić coś bądź kogoś. Kierują nią głównie negatywne emocje, może i nie jest pyskata, to jednak może wydać się nieprzyjacielska. W zasadzie to tak jest, w swoim życiu nigdy nie miała przyjaciela - jedynie znajomych, rzadziej kolegów. Trudno wyprowadzić ją z równowagi, w momencie zdenerwowania opowiada spokojnie, co może jeszcze bardziej rozzłościć drugą stronę, ale się tym nie przejmuje. Zawsze panuje nad swoimi emocjami - nad gniewem, smutkiem, strachem, więc potrafi wszystko doskonale ukryć, gdy nadejdzie taka potrzeba. Mimo wszystko jest nadzwyczaj pomocna - u niej zawsze możesz liczyć na wsparcie. Chociaż nigdy nie znalazła dobrego przyjaciela, chyba nigdy się nie zaśmiała, może się to zmieni?
Bea to również bardzo inteligentna osoba. Posiada wiedze w dziedzinie medycyny oraz psychologii. Kocha czytać oraz jeździć konno, co można od razu zauważyć wchodząc do jej namiotu. Wszędzie są książki, posiada dwie wielkie półki na nie oraz na akcesoria dla swojego własnego konia, Hadesa. Uwielbia spędzać z nim czas i na nim jeździć. Kolejnym, co rzuca się w oczy zaraz po wejściu do jej mieszkania to paczuszki wypełnione kolorowymi proszkami, co mogłoby przypominać narkotyki oraz rośliny, do tego wszystkiego w powietrzu unosi się zapach, jaki zwykle towarzyszy lasowi w późnej wiośnie. Posiada takie rzeczy nie tylko dlatego, że kocha florę, ale również, że jest zielarką. Trzeba tutaj jeszcze dodać, że mimo swojego zawodu, nie żyje zbyt zdrowo. Może i dba o codzienną dawkę ruchu, jednak bez codziennej kawy z mlekiem nie przeżyje, pali również papierosy oraz rzadko, jednak w ostateczności, bierze prochy, zwane potocznie narkotykami.
Orientacja| Hetero
Zauroczenie| Jak na razie nikt i prawdopodobnie tak pozostanie.
Rodzina| Matka - Samantha, ojciec - Jonathan oraz nieżyjąca już siostra.
Historia| Urodziła się w sporej wiosce w Grecji i tam też przeżyła większość swoich lat. Dopiero dwie wiosny przed zjawieniem się w cyrku, przeprowadziła się wraz z rodzicami do Anglii. Jej siostra zmarła tydzień po narodzinach przez gorączkę i między innymi przez to Vulnere zaczęła interesować się medycyną. Od dzieciństwa kochała naturę, zwłaszcza rośliny. Na zewnątrz spędzała mnóstwo czasu - tu wspinała się na drzewa, tu biegała po lesie, tu obserwowała ptaki przelatujące z gałęzi na gałąź. Do dzisiaj wiele jej z tego zostało. W jej przeszłości tak na prawdę nie ma nic szczególnego. Warto jednak jeszcze wspomnieć, jak dostała się do tego cyrku i została jego częścią. Otóż, gdy postanowiła poszukać sobie jakiejś pracy, jedyne, na co się natknęła, to praca jako pielęgniarka lub jako psycholog w szkole, a ponieważ nie przepada za dziećmi, a szpitale zbytnio jej nie interesowały, najzwyczajniej zaprzestała poszukiwań z nadzieją, że okazja sama się natrafi. I tak też się stało, po niemal dwóch tygodniach podsłuchała rozmowę jakiegoś mężczyzny, który później okazał się być Pikiem. Mówił o cyrku z jakąś dziewczyną, jednak jej nigdy nie poznała, gdyż zaraz, jak się oddaliła, podjęła rozmowę z Pikiem i szybko się okazało, że znalazła już swoje miejsce.
Ciekawostki|
Nałogowo piję kawę, do tego pali papierosy oraz zdarza się jej sięgnąć po narkotyki.
Raz na jakiś czas można znaleźć ją w jakimś barze pijącą alkohol.
Interesuje się popełnionymi zbrodniami - codziennie przegląda internet lub słucha radia, szukając informacji na temat porwań, zabójstw, poszukiwanych przestępców,... Jeśli coś wydarzyło się w okolicy (co zdarza się bardzo rzadko) zaczyna prowadzić własne "śledztwo". Posiada dużo wydrukowanych artykułów, wycinków z gazet, itp. na ich temat.
Jest fatalna w gotowaniu.
Włada biegle łaciną.
Jej ulubione zwierzęta to wilki i inne psowate oraz konie.
Kocha las, mogłaby w nim spędzać całe dnie obserwując zwierzęta bądź spacerując.
Inne zdjęcia| -
Sterujący| Fumetsuno.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz