Danger is a beautifull thing when it is purposefully sought out.
Głos| Zara Larson
Tożsamość| Céleste D’Argenson
Pseudonim| Aeroce
Wiek| Na swoim karku ma wdzięczną dziewiętnastkę.
Płeć| Dziewczyna, jakieś wątpliwości?
Rola| Akrobata powietrzna – głównie z udziałem powietrznych obręczy, hamaków i kul, a sporadycznie z elementami ognia.
Specjalna umiejętność| Aerokineza dawała we znaki już za najmłodszych lat, przez co Cél miała dużo czasu na opanowanie jej do naprawdę wysokiego poziomu. Tak też się stało, lecz z czasem fascynacja i uczucie wyjątkowości zmalało, więc nie korzysta z tego szczególnie często w codziennym życiu. Niemniej jednak nieraz można ją spotkać, gdy takowej zdolności będzie używać, zwłaszcza na występach, gdzie czasami użyje swojej umiejętności dla lepszego efektu wizualnego i wyrazistszych odczuć widzów. Nigdy jeszcze jednak nie użyła aerokinezy w takich sytuacjach dla wsparcia samej siebie.
Grupa| Pierwsza.
Aparycja| W tych stu siedemdziesięciu jeden centymetrach gracji mieści się niejeden atut. Jedwabna w dotyku skóra, podchodząca delikatnie o śniady odcień, nie pozostawia po sobie żadnych poparzeń słonecznych, a sama opala się stonowanie i stosunkowo szybko. Nad drobnymi stopami ciągną się długie, smukłe nogi, zaokrąglające się przy pośladkach, idealnie je podkreślając. Kolejno ukazuje się sylwetka klepsydry, które kończą smukłe, lecz wyćwiczone ramiona. Na całym ciele widać bardziej lub mniej zarysowane mięśnie, lecz mimo tego Matka Natura nie była w stosunku do Aeroce skąpa, obdarzając ją kobiecymi względami tu i ówdzie. Wiecznie rozpuszczone włosy dziewczyny sięgają niektórymi kosmykami nawet do ramion, a sama decyzja ścięcia ich była czysto dobrowolna. Wprawdzie pozbyła się ich, by wesprzeć mentalnie brata jedynie trzy lata temu, ale rosną one w niesłychanie szybkim tempie. Posiadają pojedyncze refleksy, a same ślicznie odbijają światło. Jej duże oczy z charakterystycznym błyskiem, osłonięte są gęstymi, długimi i podkręconymi rzęsami, które dodają dodatkowego uroku jej cyjanowym tęczówkom, które wpadają lekko w pastel. Dochodzą do tego jeszcze najzwyklejsze, dosyć wąskie brwi, niewielki nos i pełne usta.
Céleste nie ma narzuconego stylu, ponieważ ubiera się stosownie do sytuacji. Nie odmówi szpilek, gdy będzie wymagała tego sytuacja, lecz zazwyczaj ubiera się w najzwyklejsze trampki – jej butów zasadniczo trudno policzyć i co rusz można ją zobaczyć w zupełnie innych. Wyżej wymieniona sytuacja również sprawdza się jeśli chodzi o wyższe części ubioru. Nigdy nie założy dresu, ponieważ czuje się w nim mało kobieco, ale często można ją spotkać w luźnych, pasujących do siebie ciuchach. Na występy natomiast musi ubierać obcisłe, nieraz cieliste kostiumy z różnymi dodatkami na nich. Będąc w powietrzu, zazwyczaj nie może sobie pozwolić na luz i wiszące elementy, więc jeżeli już sięga po biżuterię – musi przylegać jak najbliżej ciała.
Charakter| Na pierwszy rzut oka szczęśliwa dziewczyna o wielkim sercu, która charyzmą zaraża każdego. Pozory często mylą, prawda? Owszem, Cél ma silną psychikę i wypełznie z przykrych momentów. Nie poznasz po niej, gdy coś się stało, nawet jeśli niefortunnie poruszysz temat, który przywiewa jej smutne wspomnienia. Ciągle będzie uśmiechnięta, radosna i rozgadana. Jest altruistą, przez co wiele razy dostała w kość, ale nie o tym przecież mowa. Jest typem serdecznej osoby, która zawsze ma szacunek do innego człowieka, nawet wroga. Nie spoczywa na laurach, przez co jeszcze bardziej motywuje się do działania, zdeterminowanie dążąc do celu. Jak już coś robi to po to, by go jednak osiągnąć, ale nie zniechęca się porażką. Sama często cieszy się drobiazgami, dostrzegając to, co ma. Wrażliwa i uczuciowa, możesz wyżalić jej się na ramieniu, będąc pewnym, że otrzymasz empatyczną radę. Nie lubi mówić o sobie zbyt wiele, lecz nie oznacza to, że jest zamknięta. Wręcz przeciwnie – łatwo nawiązuje nowe kontakty i nigdy nie pali mostów, wiedząc, że robiąc takie rzeczy w przyszłości może wyniknąć sama niekorzyść. Potrafi zachować powagę, jeśli wymaga tego sytuacja, a sama szybko odnajduje się w nowym otoczeniu. Można śmiało rzec, że jest inteligentna. Nieraz potrafi wybrnąć z problemu, analizując szybko parę czynników drogą dedukcji. Uprzejma i zazwyczaj miła, lecz nie zdziw się, kiedy nagle pokaże swój pazurek. Oj, może być nieprzewidywalna. Często również podejmuje zbyt gwałtowne decyzje, których nieraz kiedyś pożałowała. Jedną z jej największych wad jest zdecydowanie to, że źle znosi krytykę w stosunku do jej pracy, ponieważ jeszcze po sobie jako-tako łatwiej po niej spłynie. Nie widać tego po niej, ale w środku analizuje i rozkłada wszystko na atomy, co jest niezwykle męczące.
Niektórzy twierdzą, że to, co robi, jest głupie, inni, że piękne, ale jedno jest wiadome- odwaga to podstawa akrobatyki powietrznej, którą nabyła już dawno, dawno temu. Nie stroni od przygód, chwytając każdą chwilę. Po prostu cieszy się życiem.
Orientacja| Hetero, zdecydowanie.
Zauroczenie| -
Rodzina|
Pomijając dalszą rodzinę, wyróżnia trzy osoby, z którymi najmocniej się związała:
Charlotte d’Argenson – matka, z którą zawsze miała czysty, dobry kontakt. Nie rozpieszczała swoich dzieci, dając im tyle, ile potrzebują. Na resztę trzeba było samemu sobie poradzić, czy to zaimponowaniem, czy zwykłą pracą lub stosunkiem do innych. Nie zatrzymywała długo córki przed odejściem, mimo że argumenty w niej buzowały, bo wiedziała, że może jej to pomóc. Mieszka wraz z mężem w Rouen.
Gaston d’Argenson – ojciec, z którym również miała nienaganne relacje. Ten zawsze na wszystko jej pozwalał, z wyjątkiem wyjazdu do Anglii. Sprzeciwiał się, lecz nie mógł dużo poradzić, jako że jego córka była dorosła i z czasem zaakceptował zaistniałą sytuację, na nowo odbudowując kontakt z ostatnim dzieckiem.
Florian d’Argenson † - Młodszy braciszek, którego kochała i nadal kocha całym swoim sercem. Poszerzył grono aniołków w wieku siedmiu lat, przegrywając walkę z rakiem. Po swoim pierwszym razie w cyrku, pragną zostać kiedyś jednym z nich. Dostał na tym punkcie fioła, wymyślając całej rodzinie „pseudonimy artystyczne” i obmyślając swoje dziecinne plany stworzenia go. Aeroce, bo tak nazwał swoją siostrę, miała być „tym, co skacze w powietrzu”, więc wykonała jego ostatnią prośbę.
Historia| Wszystko zaczęło się siódmego lipca dziewiętnaście lat wstecz w jednym z paryskich szpitali. Dziecko rosło jak na drożdżach, odkrywając swoim ciekawskim noskiem różne zainteresowania. W końcu, w wieku pięciu lat podbiegło do mamy z ogłoszeniem o nabór na zajęcia akrobatyki. Dziecię nie umiało biegle czytać, lecz udało się jej odczytać te dwa słowa, towarzyszące akrobacie. Gdyby nie to, pewnie nie stałaby tu, gdzie potem była, w wieku czternastu lat. Zawody narodowe, pięknie brzmi, prawda? Zachwyt i duma bliskich nie ustępowały, lecz mimo tego zajęła drugie miejsce tuż za wieloletnią laureatką ów konkursów akrobatyki powietrznej. To zmusiło ją do intensywniejszych ćwiczeń, których efekty były widoczne już dwa lata później, na następnych zawodach, gdzie udało jej się stanąć na najwyższym stopniu podium. Niedługo później jednak emocje opadły na samo dno z wieścią o śmiertelnej chorobie Floriana. Codziennie przychodziła do niego w szpitalu, wysłuchując różnych słów na temat jego stanu zdrowia. Wydawało się, że wychodzi na prostą, włosy po ogoleniu się na łyso przez Cél powoli odrastały, ale kiedy dano po zaledwie roku później ostateczną diagnozę, siedem dni, świat stanął na głowie. Nie byli w stanie mu już pomóc, a sama dziewczyna była przy tym, jak próbują go odratować, by jeszcze jeden dzień przeżył. Łzy leciały jej strumieniami, przez zamazany obraz, lecz była bezsilna. Rozmawiali wtedy o cyrku, o tym, że on byłby świetnym akrobatą u jego boku. To zmieniło jej całkowity światopogląd tej dyscypliny, głównie przez żałobę. Myślami wcześniej wędrowała do konkursów talentów, olimpijskich zawodach, lecz nagle wszystko runęło na cyrk, najzwyklejszy cyrk, o którym tak marzył jej brat. Z dnia na dzień zgłosiła się na casting, nie informując o tym nawet najbliższych. Dowiedzieli się po fakcie, który wywołał niemałe kontrowersję. Chciała oderwać swoje myśli od tej tragedii, jednocześnie spełniając chęć Floriana, więc jedyne rozwiązanie było w tamtym kierunku. Nie żałuje, że dołączyła do trupy cyrkowej, ponieważ czuje się w niej całkowicie spełniona.
Ciekawostki|
Zajmuje się fotografią, lecz w jej amatorskim portfolio można znaleźć przeważnie zdjęcia małych rzeczy bądź stworzeń. Uważa, że jest mnóstwo fotografii pięknych gór czy wodospadu, a takich drobiazgów dużo mniej, o czym każdy zapomina. Trzeba przyznać, że sprawuje się nawet dobrze, ponieważ już kilka swoich zdjęć zdołała sprzedać.
Wywodzi się z rodziny o średniej klasie majątkowej, a dzięki pracy w cyrku może sobie pozwolić na wiele więcej niż z tego, co dostawała od rodziców.
Poliglotka. We wszystkich językach słychać jednak jej francuski akcent.
Uwielbia pić herbatę, która mogłaby być jej zamiennikiem dla wody. Wypija ją litrami.
Oprócz tego przepada za płynną czekoladą i owocami.
Bardzo lubi słodkości, a dzięki jej szybkiemu trawieniu – nie odbija się to na wyglądzie.
Regularnie oddaje krew jako dawca, przez co nigdy nie mogła sobie pozwolić na tatuaż mimo licznych zachcianek.
Trzyma ze sobą wisiorek ze srebrnym krzyżem, który dawniej należał do jej brata. Nieraz nosi go na szyi, a samego pilnuje jak oka w głowie, ponieważ ma do niego bardzo duży sentyment.
Jej pseudonim artystyczny wymyślił Florian, mieszając nazwę jej specjalnej umiejętności z imieniem, lecz bez akcentu nad "e", co oznacza, że nie wymawia się ostatniej litery.
Uwielbia zwierzęta, a one same również odczuwają przy niej dobrą aurę.
Pływając, czuje się jak ryba w wodzie.
Dostała się na astrofizykę i medycynę w najlepszej uczelni w kraju, lecz porzuciła plany dla cyrku.
Sterujący| Sectatores
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz