Podczas gdy spokojnym truchtem szliśmy sobie w poszukiwaniu jakiejś kawiarenki rozmawialiśmy na przeróżne tematy. W niektórych nawet mieliśmy takie samo zdanie. Jednak Vogel krążył myślami gdzie indziej. Może i odpowiadał od czasu do czasu coś powiedział, ale wyglądał jakby szukał na coś odpowiedzi. Nie potrafiłam się jakoś jego zapytać. Co jak co, ale zdarzeń na ten dzień miałam wystarczająco za dużo. Vogel wypatrzył kawiarenke do której to się udaliśmy. Tam po spojrzeniu się w menu nie potrafiłam zdecydować się na jedno ciarki. Dlatego gdy kelnerka powiedziała jakie są specjały tej kawiarenki wzięłam oby dwa rodzaje ciasta, a do tego kakao na które miałam bardzo dużą ochotę. Gdy spojrzałam się na Vogel zakryłam swoją twarz kartą menu, gdyż trochę głupio mi było. Co jak co, ale dwa desery dla dziewczyny to za dużo. Jednak nie dla mnie! Ja kochałam słodycze więc nie miałam nic przeciwko, aby je jeść.
- Głupiutka! - powiedział chłopak biorąc z moich rąk menu, odłożył je na stole wprost na swoje menu. Chłopak położył na swoje zboczone dłonie głowę i zaczął się wpatrywać w lokal.
Bardzo szybko dostaliśmy swoje zamówienie. Widząc te pyszności nie mogłam się im oprzeć! Wyglądały bardzo smakowicie, a dekoracje były starannie i dokładnie zrobione.
- Pyszne - powiedziałam po spróbowaniu pierwszego kęsu jednego z ciast. Spróbowałam również i drugie, to było tak samo pyszne jak to pierwsze. Słów brakowało, aby opisać to wszystko jak dobre było.
- Masz rację. To jest naprawdę pyszne - przyznał mi rację Vogel.
- Spróbuj tego - podałam w jego stronę swoją łyżeczkę wraz z ciastem, które wcześniej nałożyłam. Lekko się zarumieniłam, ale nie było to nic złego, przynajmniej jak dla mnie. - Śmiało - dodałam z uśmiechem, rozbawiona tym wszystkim, chociaż nie wiedziałam dlaczego. Chciałabym jeszcze więcej spędzić z Vogel'em czasu. Coś mnie jednak zastanawiało. Dlaczego Vogel krążył myślami gdzie indziej? Czy to możliwe, że chciałby wrócić wraz z Marinet do tamtego cyrku? A może ja coś źle zrobiłam? Zadawałam sobie te pytania cały czas, ale obudziłam się i nie miałam zamiaru już na nie szukać odpowiedzi. Nie teraz gdy byłam właśnie z Vogel'em.
<Vogel?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz