"Nie oceniaj książki po okładce."
Tożsamość| Juliet Tenerbis - ma francuskie geny, stąd te wspaniałe imię i nazwiskie.
Pseudonim| PRZED WAMI STOI WIELKA I WIELMOŻNA SCHIN. Znaczy, to jej marzenie, by być Schin... Na scenie.
Wiek| 15 lat! Taka młoda.
Płeć| Dziewczyna
Rola| Pracowniczka, roznosi orzeszki i inne takie, w dodatku pomaga ojcu w pracy, od czasu do czasu, choć bardzo chce zostać magikiem.
Specjalna umiejętność| Jedyna magiczna moc jaką posiada jest panowanie nad powietrzem. Od zmiany stanu powietrza tak, by drgania fal dźwiękowych się zmieniły (coś na styl audiokinezy, jednak tutaj ta "zmiana" głosu lub tonu jest u wszystkich osób w pobliżu) po możliwość unoszenia przedmiotów za pomocą powietrza.
Grupa| Pracownik
Postać
Postać
Aparycja| Juliet jest bardzo jasną blondynką. Jej włosy dosięgają do połowy pleców. Jej grzywka bardzo często przysłania jej duże, błękitne oczy, a tym samym, widok. Jej figura jest nawet kobieca. Wcięcie w talii, trochę szersze biodra. Jako 15-latka ma normalny wzrost, bo 168 centymetrów, a waga adekwatna do wzrostu i jej płci. 49 kilogramów. Przechodząc dalej, jej palce są bardzo długie, porównuje je do palców pianistów, choć nie gra na żadnym instrumencie klawiszowym. Na białych zębach ma aparat na zęby. Ale czy ona ma same plusy? Oczywiście, że nie. Ma swoje kompleksy, na przykład rozmiar biustu, czy to, że nie ma takiego... Hm... tyłka, jeśli można to ująć w taki sposób.
Charakter| Jest strasznie niezdecydowaną osobą, nad małym wyborem może siedzieć bardzo długo. Całe szczęście, że nie lubi zakupów, bo nigdy nie wyszłaby ze sklepu. Jej poczucie humoru nie zna żadnych granic. Żadnych. Śmieje się dosłownie ze wszystkiego. Dosłownie. Może dlatego opowiada tyle sucharów, które jedynie ją bawią. Jej energia nigdy się nie kończy, zawsze musi coś robić. Potrafi zrobić wiele głupot, można powiedzieć, że część mózgu, która odpowiada za wstyd... Obumarła. Dawno.
Powiązania
Orientacja| Biseksualna, chyba. Jako dziecko nie do końca wie o wszystkim.
Orientacja| Biseksualna, chyba. Jako dziecko nie do końca wie o wszystkim.
Zauroczenie| Edward Avila "Le Bleuet" - choć wie, że to raczej nie wyjdzie, a tak na prawdę, w ogóle nie wyjdzie, nigdy.
Rodzina|
Ojciec: Jonathan Tenerbis
Matka (nie żyjąca już): Nadja Tenerbis
Historia| Dziewczyna odkąd pamięta żyła w tym cyrku. Wraz z ojcem, który jest szewcem, oraz matką, która również chorowała na tę samą chorobę co Juliet. Większość swojego czasu spędzała jednak w cyrku z trupą cyrkową, niż z tatą lub mamą. Jako jedna z wielu małych dzieci w historii cyrku, była bardzo dopieszczana, jak zresztą każde dziecko w cyrku. W wieku 10 lat, 2 miesiące przed urodzinami w nieszczęśliwym wypadku straciła matkę. Po szoku, który przeżyła w wieku 11 lat zdiagnozowano u niej schizofrenię. To oczywiście zaskoczyło trupę, jak i jej ojca, jednak wszystko zaakceptowano. W okresie lat mogła w końcu zostać... roznosicielką orzeszków, choć czasem pomagała ojcu w pracy. Tak o to poznała Edwarda, którzy często przychodził po zlecenia na dosyć nietypowe buty. W nim się zauroczyła. Jednak znała go tylko jako jednego z klienta. Cholernie uroczego klienta.
Ciekawostki|
- Młodziak, a nawet młodziaczka (? XD) cierpi na najbardziej znany typ schizofrenii - schizofrenia paranoidalna. O czym dowiedzieliście się wcześniej;
- Ma lekko spowolnioną reakcję na bodźce;
- Ma talent do wymyślania różnych chwytliwych tekstów, można powiedzieć, że sprawdza się w roboocie, którą teraz ma i ma do niej powołanie;
- Nadużywa słowa "cholernie;
- Bardzo lubi słuchać muzyki;
- Od czasu do czasu lubi pobyć sama, tak bez nikogo;
- Jest słuchowcem.
Cieszę się, że dotrwałeś do końca tego kijowego formularza.
O to order... Chleba z chlebem. Nie wiem co ma to znaczyć.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz