- Mogę przyjść popatrzeć? -szeroki uśmiech, błagalne oczy wystarczyły mi, abym się roześmiała na głos.
- Ułatwiłeś mi sprawę. Chciałam się ciebie zapytać, ale ty mnie wyprzedziłeś - uśmiechnęłam się, a ze swojej kieszeni wyciągnęłam bilet. - Proszę, Pik mi wczoraj go wręczył, abym ci go podarowała - skierowałam swoją dłoń z biletem w stronę chłopaka. - Chcemy, abyś zobaczył najpierw nasz występ, a wtedy zostanie ci przydzielony termin w którym sam wystąpisz. - nie mogłam przestać się uśmiechać.
- Dziękuję ci - chyba się cieszył. Skoro jego to cieszyło to i mnie to cieszyło.
- No właśnie - przypomniało mi się, że jeszcze nie przedstawiłam swoich towarzyszy. Spojrzałam się na psiaka i białego lisa. - Zapomniałam ci przedstawić swoich towarzyszy z którymi będę dzisiaj również występować. - oboje stanęli naprzeciw mnie. - To jest Bisca - wskazałam na psiaka. Jak to ona, zawsze była rozpromieniona. - To jest natomiast Yuki - wskazałam następnie na białego liska, który spoglądał się na chłopaka ze zaciekawieniem. - Jest również Szafir, ale on musiał na jakiś czas opuścić nasz cyrk, aby wypocząć. Więc pokaże ci tylko jak przyjedzie - Bisca podeszła bliżej chłopaka. Chciała być głaskana przez niego. Jednak Yuki przyglądał się im z daleka.
<Husky?> ^_^
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz