Dobro i zło są jak domino. A jego częścią jest każdy z nas. Ty wybierzesz, co poślesz. Bóg nie ma na to wpływu. Bóg to człowiek, który tylko patrzy. Jest dla Ciebie zadanie: zatrzymuj falę zła ...
Personalia
Sterujący| Lunativ ( howrse )
Tożsamość| Edward Avila
Pseudonim| Le bleuet, co z języka francuskiego oznacza " bławatek ".
Wiek| Obecnie już 20 wiosen. Ostatni raz widziany w wieku 17 lat.
Płeć| Teraz już bez wątpienia widać, że jest mężczyzną.
Rola| Obecnie w wyniku braku kadry zajmuje się tresurą zwierząt, ich „ układem tanecznym „ podczas występów oraz szkoli nowych krawców.
Specjalna umiejętność| Rozumie zwierzęta. Nie, nie plotkuje z nimi o tym, co w trawie piszczy, ale potrafi wyczuć, co one czują. Co je boli, jaki mają humor i temperament, jakie przysmaki najbardziej zachęcą do tresury, a także potrafi im wytłumaczyć, dlaczego mają występować. Cyrk nie używa zatem tresury siłowej. Rozumie również mowę natury, jest swego rodzaju pogodynką. Wyczuwa nagłe zmiany pogody, a także srogie zimy, na które cyrk zawsze musi się przygotować.
Grupa| Z braku laku poszedł do zaawansowanej. Ma długie doświadczenie w cyrku, więc może z czystym sumieniem zająć wyższe stanowisko.
Postać
Aparycja| Edward jest wysokim i szczupłym młodzieńcem, który najgorsze wybryki dojrzewania ma już za sobą. Cerę ma czystą, głos uregulowany, a i swoje cielesne potrzeby potrafi powstrzymywać. Nie ma szczególnie wyrzeźbionego brzucha, jak jego rówieśnicy, lecz ma dobrze rozwinięte mięśnie rąk, gdyż praca z dużymi zwierzętami wymaga często dźwigania ciężkiego sprzętu. Nie posiada również szczególnej kondycji, gdyż nigdy nie był szczególnie przystosowywany do bycia cyrkowcem na arenie. Szczególne zainteresowanie przykuwają jego duże dłonie z długimi i szczupłymi palcami. Zyskały one taki kształt dzięki latom spędzonym z igłą w ręku.
Również jego twarz przyciąga wzrok. Ed jest przystojnym chłopakiem. Na dodatek dobrze mu z oczu patrzy, choć od ostatnich wydarzeń bardzo się zmieniły. Wydaje się, że zawsze błyszczą i patrzą na każdego życzliwie, bez względu na wygląd, pozycję czy ubiór. Nos ma długi i uroczo zadarty, zaś usta maleńkie w odcieniu skóry. To wszystko okala burza puszystych ciemnych włosów o jasnych końcówkach. Pod światło wydają się być fioletowe, lecz tak naprawdę są czarne z odcieniami szarości.
Jako, że był krawcem, ma mnóstwo ubrań, w których przeważa elegancja w przeciwieństwie do większości cyrkowców, którzy stawiają na ekstrawagancję. Cekiny, brokat, jasne kolory... tego raczej u niego nie znajdziesz. Stawia zawsze na stonowane szarości, brązy, a od jakiegoś czasu również pastele. Podczas występów ubiera się jak typowy treser zwierząt – obcisłe spodnie, skórzane buty do kolan, elegancka koszula, marynarka z peleryną i oczywiście cylinder.
Charakter| Jak już wcześniej zostało wspomniane, Edward był niezwykle kochanym i pociesznym dzieckiem. Od małego był przyzwyczajony do tego, że otacza go masa ludzi. Ludzi, których pamięta od zawsze. Nigdy nigdzie nie widział tak licznej rodziny, gdzie jedynej osoby, jakiej brakowało był tata. I to był właśnie czas, kiedy poddano pod głosowanie wytłumaczenie małemu, o co w tym wszystkim chodzi. Oczywiście zdania były podzielone, ale koniec końców postanowiono spróbować mu wyjaśnić całą historię jego życia póki miał jeszcze młodą główkę. O dziwo, nie doszło do katastrofy. Dlaczego? Okazało się, że mimo prawidłowego rozwoju, Edward jest starszy umysłowo o jakieś 4 lub 5 lat, mimo że jego zachowanie i wygląd wskazywały na jego prawdziwy fizyczny wiek. Jego psychika znacząco wyprzedzała jego rówieśników, dlatego też wszystkie przekazane wtedy informacje jeszcze bardziej wpłynęły na jego życie.
Ludzi mimowolnie zaczął traktować z lekkim dystansem przez historię z matką. Oczywiście, nie przestał kochać cyrku, ale musiało trochę upłynąć zanim zdobył zaufanie do pewnych osób na tyle, aby swobodnie z nimi rozmawiać na poważne i osobiste tematy. Również o wiele bardziej skupił się na nauce niż zabawie, gdyż postawił sobie za szczególny cel opiekę nad mamą. Była dla niego o wiele, wiele cenniejsza po wyjawieniu prawdy. Rozumiejąc, jak wielką mękę przeszła przez niego, chciał jej pomagać w każdym możliwym calu. Wobec innych członków cyrku również nie skąpił troski i opieki. Bez słowa był w stanie wykonać czyjeś zadanie, bo po prostu tak kazało mu jego serce. Zrób, pomóż, uczyń coś dobrego! To była jego dewiza.
Poprzez to, że był dobry i uczynny, często dawał się wykiwać i nie mówił o tym, co go drażni i co mu przeszkadza. Oczywiście, był na tyle bystry, by zrozumieć, że ktoś robi go w konia, ale... zawsze miał nadzieję, że się myli. Złudną nadzieję. Przez to czasami pakował się w kłopoty. Znaczy się... w kłopoty to ostre słowo, bo... nikt go za nic nie oskarżał ani nie chciał zamknąć w więzieniu. Chodziło zawsze o kłopoty emocjonalne. Tak, to również zostało u niego zauważone. Szkoda mu było każdego niewinnie skrzywdzonego człowieka, każdego zwierzątka, każdej bułeczki, która upadła na podłogę. Był tak kruchy, że fakt iż dożył wieku 20 lat wiąże się z cudem. Tak kochał życie wokół siebie, że często zapominał o tym, że nie wszystko i nie wszyscy będą mu przychylni. Nigdy tego nie rozumiał i zawsze był w stanie wmówić sobie, że to z powodu jego wad, dlatego jego samoocena nie raz szwankuje... i to bardzo.
Ed przez pewne sytuacje z przeszłości stał się wyciszony i spokojny. W większym towarzystwie zawsze milczy i słucha uważnie wszystkiego. Stroni od alkoholu, papierosów i wszelakich magicznych ziółek. Nie wyobraża sobie stracenia nad sobą kontroli. W razie gdy coś się dzieje zawsze stawia na trzeźwość umysłu, jednak... pamiętać trzeba, że to nie jest prawdziwy on. To widać, kiedy sytuacja go przerasta i zaczyna być drażliwy. Bardzo często wszystko go denerwuje, ale i tak udaje, że wszystko jest super i wspaniale.
Ciemnowłosy jest naprawdę wcielonym aniołem. Ma co prawda pewne swoje dziwactwa, ale to jak każdy człowiek. Od czasu powrotu troszkę się zmienił. Wydoroślał, zmężniał, ale nadal w jego oczach i uśmiechu widać miłość do świata w około. Szkoda, że jego miłością tak perfidnie wzgardzono…
Powiązania
Orientacja| Homoseksualny. Jako mężczyzna musiałby się opiekować swoją kobietą podczas gdy on sam jest jeszcze jak dziecko i potrzebuje opieki.
Zauroczenie| Od powrotu zauważył wiele nowych twarzy, niektórych nie zobaczył w ogóle, dużo się zmieniło, ale… wodzi wzrokiem za mężczyzną, którego wszędzie pełno i jakby…za mężczyzną, który zaczął zajmować się w cyrku wszystkim. Ale to tylko skromne pragnienie…
Rodzina| Ma kochającą i cudowną mamę, która jest gimnastyczką i tancerką w cyrku, dlatego też Ed urodził się w cyrku i jest on jego domem.
Historia| Urodził się w cyrku i od kiedy pamięta był przez wszystkich traktowany jak rodzony syn. Każdy cyrkowiec starał się go nauczyć tego, co najlepsze i wychować na dobrego człowieka. Jego matka była prostytutką i pewnego dnia zaszła w ciążę. Została oczywiście natychmiast wyrzucona z domu publicznego i pozostawiona losowi. Na ulicy odnalazł ją Pan Pik i mimo tego, że była brudna, zaniedbana i odziana łachmany, odnalazł jej piękno i bez zwłoki zabrał ją do cyrku. Tam mogła realizować swój taneczny i gimnastyczny talent w o wiele lepszym celu niż zaspokajanie fantazji pewnych osobników na poziomie niższym niż świnie w chlewie. Bezpiecznie urodziła Edwarda. Nie musiała martwić się o nic, nawet o opiekę nad synem, gdyż wszyscy pokochali go od pierwszego wejrzenia. Był wygadany, ruchliwy i bardzo kochany. Chętnie wszystkich przytulał i psocił na okrągło. Raz udało mu się nawet wypuścić lwa, z którym potem spał w namiocie i wyszedł z tego bez najmniejszego szwanku.
W cyrku również się uczył. Ciągła podróż uniemożliwiała zapisanie go do szkoły, ale on nawet nie chciał siedzieć w nudnej ławce skoro każdy z członków cyrku miał jakieś umiejętności. Zdobył wykształcenie szkolne poprzez naukę od poszczególnych osób. Nie zamierzał nigdy opuszczać swojego domu. Pozostał w nim jako krawiec, bo tego najbardziej uczyła go mama, która sama poświęciła się gimnastyce. Teraz jednak przybyło sporo świeżej krwi na jego stanowisko, więc postanowił wykorzystać inny swój talent – rozumienie zwierząt.
Ciekawostki| - Jego prawa noga jest nieco krótsza od lewej. Ten szczegół wywołuje u Edwarda silne poczucie odrazy do siebie. Robi wszystko, by ta różnica była jak najmniej widoczna np.: poprzez zamawianie specjalnych butów u szewca.
- Drugą rzeczą, której w sobie nie lubi to szczerba między jedynkami. Jest ona nie wielka, ale widoczna na tyle, że przy każdym uśmiechu można ją zauważyć, dlatego Ed kiedy się uśmiecha albo odwraca wzrok albo zasłania usta dłonią.
- Panicznie boi się pająków i os.
- Często miewa bóle kręgosłupa, które nie dają mu w nocy spać.
- Ma mocno wystające obojczyki.
- Ma lęk wysokości.
- Uwielbia książki, starocie i historię.
- Jego przysmakiem są ciasteczka z karmelem i smażone kuleczki z mięsem.
- Uwielbia zapach lasu i polnych kwiatów.
Inne zdjęcia| -
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz