21 lut 2017

Smiley CD Vogel

Na samym początku pomyślałam o tym, aby tak czy siak wziąć ze sobą liska chociaż nie dostałam zgody. Jednak jak sobie przypomniałam ostatni wyczyn musiałam zrezygnować. Vogel gdy powiedział, że weźmie na siebie całą winę, zobaczyłam w nim po prostu bohatera lub anioła stróża. Uśmiechnęłam się szeroko i wzięłam liska na ręce.
- Chyba sobie zasłużyłeś na najlepszą gorącą czekoladę jaką potrafię zrobić - uśmiechnęłam się w jego stronę. 
Niosąc liska na rękach, dotrzymałam kroku chłopakowi i z uśmiechem do mojego namiotu wróciliśmy w miłym towarzystwie. Wypuściłam z rąk Yuki'ego, a ten zaczął się rozglądać po całym pomieszczeniu. Po zajrzeniu w każdy jeden kąt, ułożył się wygodnie na mojej poduszce. 
- Chyba mu się twoja poduszka spodobała - odparł z śmiechem na twarzy Vogel.
- Masz rację - odparłam. - To ja idę przygotować gorącą czekoladę, a ty tutaj się rozejść - dodałam, a chłopak kiwnął głową na znak, że się zgadza. W dwa duże kubki wlałam gorącą czekoladę, do tego dodałam pianki i przykryłam je bitą śmietaną, którą polałam roztopioną czekoladą. Do tego wzięłam miseczkę z ciastkami i ułożyłam wszystko na stoliku który znajdował się w pokoju, gdzie był Yuki i Vogel.
- Proszę to dla ciebie kubek, a dla ciebie Yuki mam miseczkę z mlekiem i kilka smakołyków - wskazałam na ziemie, a on leniwym krokiem zszedł i podszedł do miseczki. - Częstujcie się oboje - dodałam z uśmiechem. Usiedliśmy sobie na krzesłach.
- I jak smakuje wam? - spytałam się kierując swój wzrok na początku na Yuki'ego, a następnie na chłopaka siedzącego naprzeciwko mnie.

<Vogel?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz