Zapytanie mężczyzny wprawiło mnie w zadumanie. Z jednej strony znalazłam sobie osobę do towarzystwa, a z drugiej... Szyyszkii, ale zdecydowałam, że nie wracam. Chcę porozmawiać Azucarem.
- Nie-e.- odpowiedziałam przyglądając się mojemu rozmówcy uważnie. Ma białe włosy, dlaczego? To naprawdę dziwny kolor jak dla człowieka. Ciekawe czy już tak się urodził? Postanowiłam mu zadać parę pytań już bardziej pewna siebie.
- Czemu masz białe włosy?- zadałam to pytanie z nie małym zaciekawieniem.
- urodziłem się już taki.- uśmiechnął się do mnie delikatnie, ale za razem serdecznie.
- Rozumieeem...- odpowiedziałam zastanawiając się nad kolejnym pytaniem, przyglądając się chłopakowi z uwagą. Wreszcie wypaliłam:
- Wyglądasz jak cukierek.- dla mnie tak wyglądał! Przeważnie przez te włosy... Spojrzałam w jego oczy, a on zaśmiał się.
- Czemu tak uważasz?
- Bo tak wyglądasz.- odpowiedziałam, powtarzając w zasadzie poprzednie zdanie wypowiedziane przeze mnie.
- To wiem, ale czemu?
- To wyglądasz jakoś i nie wiesz czemu tak wyglądasz?- nadęłam policzki nie wiedząc co mu tak na prawdę odpowiedzieć. Wygląda tak, bo tak i koniec dyskusji. Chłopak myśląc, że strzeliłam mu focha wywrócił oczami, a ja szybko dodałam:
- Wyglądasz bo tak wyglądasz.- na to mój rozmówca skinął głową i znowu uśmiechnął się. Pewnie ten banan z twarzy rzadko mu schodzi, ale nie przeszkadzało mi to za bardzo, bo ten uśmiech nie wyglądał na wyszczerz debila. Po prostu się uśmiechał. Westchnęłam cicho po czym Azucar zadał mi pytanie:
- Skąd jesteś?
- Em... Mało oryginalnie, jestem z Anglii, przedmieść Londynu, a ty?
- Nie-e.- odpowiedziałam przyglądając się mojemu rozmówcy uważnie. Ma białe włosy, dlaczego? To naprawdę dziwny kolor jak dla człowieka. Ciekawe czy już tak się urodził? Postanowiłam mu zadać parę pytań już bardziej pewna siebie.
- Czemu masz białe włosy?- zadałam to pytanie z nie małym zaciekawieniem.
- urodziłem się już taki.- uśmiechnął się do mnie delikatnie, ale za razem serdecznie.
- Rozumieeem...- odpowiedziałam zastanawiając się nad kolejnym pytaniem, przyglądając się chłopakowi z uwagą. Wreszcie wypaliłam:
- Wyglądasz jak cukierek.- dla mnie tak wyglądał! Przeważnie przez te włosy... Spojrzałam w jego oczy, a on zaśmiał się.
- Czemu tak uważasz?
- Bo tak wyglądasz.- odpowiedziałam, powtarzając w zasadzie poprzednie zdanie wypowiedziane przeze mnie.
- To wiem, ale czemu?
- To wyglądasz jakoś i nie wiesz czemu tak wyglądasz?- nadęłam policzki nie wiedząc co mu tak na prawdę odpowiedzieć. Wygląda tak, bo tak i koniec dyskusji. Chłopak myśląc, że strzeliłam mu focha wywrócił oczami, a ja szybko dodałam:
- Wyglądasz bo tak wyglądasz.- na to mój rozmówca skinął głową i znowu uśmiechnął się. Pewnie ten banan z twarzy rzadko mu schodzi, ale nie przeszkadzało mi to za bardzo, bo ten uśmiech nie wyglądał na wyszczerz debila. Po prostu się uśmiechał. Westchnęłam cicho po czym Azucar zadał mi pytanie:
- Skąd jesteś?
- Em... Mało oryginalnie, jestem z Anglii, przedmieść Londynu, a ty?
<Azucar? Wybacz, że takie krótkie, ale krucho u mnie z weną...>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz