16 kwi 2017

Naamio CD Blade

Stałam i patrzyłam na niego. Ten ktoś z wczoraj to połykacz noży mega wystrzałowe ma ciało. Ciasteczko jak ich mało... Zaraz przez słowa dziewczyn można się tęcza pożygać. Tyle co ja zauważyłam jest mroczna osamotniona, i no nieźle skupiona. A jego imię też jest takie unikatowe i oddające go Blade. Gdy stałam przy wyjściu, właśnie wyjmował miecz z garła. Przeszły mnie ciarki, zastanawia mnie to czemu akurat ta sztuczka. Trochę to obrzydliwe ale no jak kto woli.
- Hej Blade. - powiedziałam gdy do mnie podszedł.
- Hej. - no dobra można przyznać, że jest trochę przystojny no ale... Zauważyłam kilka par oczu dziewczyn w moim kierunku oraz już jakby chciały w moją stronę iść. - Choć coś zjemy. - złapałam go za rękę i pociągnęłam lekko w stronę miasta. - pójdziemy zjeść na mieście jeśli to nie problem.
Wciąż go trzymałam, powinnam puścić ale niespodziewanie wzięłam go za rękę. Na parę sekund u szybko zabrałam rękę, schowałam do kieszenie. Czułam dziwny prąd przepływajacy przez nas, a już nie wspominając jaki on jest ciepły. Ej ej STOP! O czym ja myślę to tylko kolejna osoba. Po co dziewczyny się tak tym jaraja nie ma czym.
- O popatrz na nich. - odwróciłam się i zobaczyłam dziewczyny, które stały za nami prosiły się i mordowanie.
Weszłam z nim do kafejki za rogiem są tu dobre naleśniki. Razem z nim zajęłam miejsce trochę dalej od ludzi.
Gdy kelnerka przyszła, przyniosła mam karty oraz po chwili zamówienia.
- Blade - spojrzał na mnie - Nie boli cie gardło ani żołądek jak połykacz te noże? - zapytałam natomiast kelnerka przyniosła nam nasze zamówienia.

<Blade?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz