Do mojego namiotu doszliśmy szybko. Skróty jakie odkryłam nie tak dawno bardzo się przydały. Weszliśmy do mojego namiotu, a na zewnątrz zaczęło kropić. Z drobnego, małego deszczu zrobiła się ulewa. Poszłam zaparzyć herbaty. Patrząc na wyraz twarzy chłopaka od razu widać było, że był zły. Zaczęłam się rozmyślać jakbym to mogła go pocieszyć. W czasie gdy woda na herbatę się grzała, ja otworzyłam swoją szafę. Tam wyciągnęłam bluzę oraz jakieś dresowe spodnie, które zostawił u mnie nie dawno Vogel.
- Przebierz się nim zaparzę nam herbaty - podałam mu ubrania. - Tam możesz się przebrać na spokojnie - wskazałam na parawan. - Wiem, że twoje ubrania są prawie suche, ale może jak się przebierzesz to poprawi ci się trochę humor - odeszłam od chłopaka, gdyż czajnik dawał mi wyraźny dźwięk, że woda jest już gotowa. Wlałam wodę do kubków gdzie były saszetki z herbatą. Przykryłam je na pewien czas wierzch kubków małym talerzykiem, aby wydobyć smak herbaty jeszcze bardziej. Miałam szczęście, że wczoraj upiekłam kilka ciastek. Włożyłam ciasteczka do małej miseczki. Postawiłam wszystko na tace. Do mojej głowy wpadł pomysł na to, aby przygotować również gorące kakao. Pomyślałam i tak też zrobiłam. Mając na tacy cztery kubki i miseczkę z ciasteczkami, wróciłam do chłopaka.
- Mam nadzieję, że herbata poprawi ci humor tak samo jak i kakao. - postawiłam tace na stoliku z uśmiechem na twarzy. - Wybacz, zapomniałam ci przedstawić Yuki'ego i Bisce - wskazałam dwa zwierzaki, które podeszły do nas. - Masz może alergię? Wiesz, nie chciałabym, aby coś ci się ponownie stało i to z mojego powodu - dodałam chcąc się upewnić.
- Przebierz się nim zaparzę nam herbaty - podałam mu ubrania. - Tam możesz się przebrać na spokojnie - wskazałam na parawan. - Wiem, że twoje ubrania są prawie suche, ale może jak się przebierzesz to poprawi ci się trochę humor - odeszłam od chłopaka, gdyż czajnik dawał mi wyraźny dźwięk, że woda jest już gotowa. Wlałam wodę do kubków gdzie były saszetki z herbatą. Przykryłam je na pewien czas wierzch kubków małym talerzykiem, aby wydobyć smak herbaty jeszcze bardziej. Miałam szczęście, że wczoraj upiekłam kilka ciastek. Włożyłam ciasteczka do małej miseczki. Postawiłam wszystko na tace. Do mojej głowy wpadł pomysł na to, aby przygotować również gorące kakao. Pomyślałam i tak też zrobiłam. Mając na tacy cztery kubki i miseczkę z ciasteczkami, wróciłam do chłopaka.
- Mam nadzieję, że herbata poprawi ci humor tak samo jak i kakao. - postawiłam tace na stoliku z uśmiechem na twarzy. - Wybacz, zapomniałam ci przedstawić Yuki'ego i Bisce - wskazałam dwa zwierzaki, które podeszły do nas. - Masz może alergię? Wiesz, nie chciałabym, aby coś ci się ponownie stało i to z mojego powodu - dodałam chcąc się upewnić.
<Ace? Wybacz że takie krótkie i nudne...>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz