"Krótkie momenty tworzą lawinę, którą nazywamy życiem"
Personalia
Sterujący| Rediss
Głos| Áfram - JóiPé
Tożsamość| Magnús Sturluson
Pseudonim| Powder
Wiek| 23 lata
Płeć| Mężczyzna
Rola| Sprawy organizacyjne (tj. zakwaterowanie, zapasy żywności itp. wszystko co nie jest związane z występami, tylko z ogólnym dobrobytem. Dziura w namiocie? Zepsuta kuchenka? Zgłoś to właśnie do niego.)
Specjalna umiejętność| Nazywa ją „target lockdown”. Celując z broni jedno z jego oczu zaczyna lekko się świecić. Wystarczy tylko spojrzenie w stronę ofiary, aby zagwarantować celny strzał, musi on tylko pociągnąć za spust. Chowa on tą umiejętność w tajemnicy, na czarną godzinę. Tylko Pik i grono 3 innych osób o tym wie.
Grupa| Pracownik
Postać
Aparycja| Magnús jest dobrze zbudowanym, dość wysokim mierzącym 183 cm mężczyzną. Jest w formie, bo ciągle biega gdzieś po cyrku by upewnić się, że wszystkiego wystarcza, robiąc obchody, sprawdzając czy wszystko jest na miejscu. Ma on parę ciemno-szarych oczu z domieszką jasnej zieleni tu i tam. Ubiera się on głównie w odcieniach szarości, czerni lub bieli. Najważniejszy dla niego jest komfort, nie występuje on na scenie więc uważa, że nie ma po co się stroić, choć czasem po cichu zazdrości kreatywnych kreacji artystów. Jeśli wie, że będzie w pobliżu sceny ubiera on po prostu czarne spodnie, białą koszulę oraz muszkę. Nosi on okulary bardziej jako zabezpieczenie przed swoją mocą, niż z konieczności. Ma on przekute prawe ucho oraz lewy łuk brwiowy w którym zawsze znajdzie się jakiś kolczyk. Posiada on również parę drobnych blizn, największa znajduje się na lewej nodze z tyłu łydki po szyciu dość pokaźnej rany oraz na prawym barku. Obszar pomiędzy jego barkami zdobi również tatuaż oka.
Charakter| Magnús jest otwartym na wszytko człowiekiem. Szybko nawiązuje (lub próbuje nawiązać) kontakt z ludźmi, chociaż łatwo rozpoznaje jeśli ktoś nie ma ochoty na rozmowę, wtedy grzecznie przestaje. Łatwo się z nim dogadasz i rozwiążesz jakiś problem związany z organizacją. Nie jest łatwo, aby chłopak cię znienawidził, dużo próbowało z bardzo nikłymi rezultatami, musisz naprawdę się postarać. Jego praca polega w końcu na pracy z ludźmi więc ma bardzo duży margines tolerancji. Niestety, jeśli trafisz na tę krótką listę to szybko z niej nie znikniesz. Zazwyczaj umie rozpoznać sztuczną życzliwość i odwdzięcza się on tym samym. Jest osobą bardzo dobrze zorganizowaną, o świetnej pamięci. Jest zdecydowanie ekstrawertykiem, ale wie kiedy zacząć słuchać. Przed dołączeniem do cyrku był zupełnie inną osobą, zamkniętą w sobie, żyjącą bez celu - teraz go znalazł i jego charakter obrócił się o 180 stopni. W sytuacjach stresogennych potrafi zachować zimną krew, do pewnego stopnia. Nie przepada on za siedzeniem ciągle w jednym miejscu, musi gdzieś iść, przewietrzyć się raz na parę dni, bo zwariuje. Mimo jego otwartości i dobrych chęci, stare nawyki czasem zostają. Mowa tu głównie o duszeniu w sobie negatywnych emocji z którymi najczęściej próbuje zmierzyć się całkiem sam. Uważa się za osobę silną emocjonalnie i nie chce pozwolić sobie na chwile słabości, co negatywnie skutkuje na jego zdrowiu. Przez to niektórych może wkurzać jego "wszystko w porządku, serio", ale tak łatwo sam tego nie naprawi. Nienawidzi polegać na innych, woli zamęczyć się na śmierć niż pozwolić komuś mu pomóc, jest to u niego dość głęboko zakorzenione przez dynamikę, która panowała w jego rodzinie.
Powiązania
Orientacja| Homoseksualny
Zauroczenie| Brak
Rodzina| Ma on dziewiątkę rodzeństwa, z czego on był trzecim dzieckiem. Rodzice w domu byli rzadkim widokiem, został głownie wychowany przez jego dwie starsze siostry - Emmę i Katrin. Jako jedyne wspomina je pozytywnie z tego anarchicznego domu. Przez dłuższy czas przejął ich pałeczkę i był niczym ojciec dla młodszego rodzeństwa. Nie miał najgorzej, bo miał dach nad głową i co jeść, ale chciał za wszelką cenę stamtąd uciec. Udało mu się wyjechać do szkoły w Anglii.
Historia| Jako nastolatek na dłuższy czas przyjechał do Anglii z Islandii aby się uczyć. Robił wszystko jak należy, nigdy się nie wychylał, chciał skupić się na nauce. Żył aby przeżyć, bez celu, bez ambicji, bez niczego. Los miał dla niego inne plany. Pewnego dnia gdy wracał on do akademika został zaatakowany przez demony z inną garstką ludzi. Panika przejęła nad nim władzę myślał, ze zginie. Na szczęście pojawili się oni, cyrkowcy, którzy pomogli mu i innym niewinnym wydostać się z tej sytuacji. Walka trwała, ale Magnús miał już dość. Dość chowania i dość bezradności. Kącikiem oka zauważył najprawdopodobniej wytrącony komuś z ręki pistolet. Drżącymi dłońmi chwycił go i wtedy to się stało. Czas jakby zatrzymał się w miejscu, skupił się na niebezpieczeństwie i wystrzelił. Z zadanymi przez niego obrażeniami pokonanie demonów stało się od razu łatwiejsze. Oczywiście po tym incydencie został pouczony o niebezpieczeństwie jakie w tamtym momencie na siebie przyjął, ale pierwszy raz w życiu czuł się spełniony... szczęśliwy. Krótko po tym poszedł on do rozbitego namiotu w Londynie i poprosił o prace. Chciał pomóc, chociażby w małym stopniu. Udało mu się dołączyć. Miał on wtedy 15 lat. Od tamtego czasu cyrk stał się jego domem. Nikt z jego rodziny nie próbował nawet się z nim skontaktować, uznali go za zmarłego i tyle. Może jest tak dla nich lepiej, Magnús nie chowa do nich urazy ani żalu.
Ciekawostki|
- Jest przyzwyczajony do zimnego klimatu od dziecka, więc możesz zauważyć jego wyraźną agonię w zaledwie 17 stopniach Celsjusza, a w 5 stopniach zauważysz go tylko w swetrze.
- Jako jedyny z rodziny posiada specjalną umiejętność. Jest to wynik bardzo już nikłego pokrewieństwa z demonem (jeden z jego przodków był demonem, który związał się z człowiekiem, ale było to wieki temu, Magnús jak i jego rodzina nawet nie zdają sobie sprawy z obecności tego pokrewieństwa).
- Pali, próbował rzucić parę razy w przeszłości jednak z nikłym rezultatem.
- Jest rannym ptaszkiem, naturalnie budzi się o piątej i bierze do pracy.
- Uwielbia gotować i wychodzi mu to całkiem nieźle. Jeśli spytasz się w przeddzień czy może zrobić ci lunch, masz to jak w banku i przy okazji go uszczęśliwisz.
- Pochodzi z Akureyri, które położone jest w północnej Islandii.
- Jako, że w Anglii przebywał od 14 roku życia płynnie posługuje się tym językiem, choć czasem zdarzą mu się potknięcia i zapomni słowa.
- Jego pseudonim Powder wywiązał się z chęci skrócenia jego poprzedniego pseudonimu - Gunpowder. Był za długi, więc ludzie szybko zaczęli nazywać go pudrem.
- Pije i kawę i herbatę. Kawę zazwyczaj rano na dzień dobry, a herbatę tu i tam gdzie znajdzie wolną chwilę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz