Byłem prze szczęśliwy. Wreszcie ten cały koszmar zaczął się kończyć. Lennie wracał do zdrowia, wszystko się znowu zaczęło układać. Teraz jeszcze muszę dopilnować, żeby tak już zostało i by ten spacer przejść bez zakłóceń. Na dworze nie było za ładnie. Słońce schowało się za chmurami, wiał lekki wietrzyk, a na ziemi można było zobaczyć resztki śniegu. Słaba pogoda, ale w sam raz na mały spacer.
- Super pomysł na takie schodki. Ładnie się komponują z otoczeniem. - stwierdziłem zadowolony, schodząc w dół po drewnianych stopniach. - W Japonii też takie są, ale zamiast tylu liści z drzew się sypią różowe płatki. To takie romantyczne, gdy idzie się takimi schodami z ukochaną osobą. - westchnąłem cicho rozmarzony, kątem oka zerkając na magika. - Kiedyś miałem okazję przeżyć taki spacerek. - gdy tylko to powiedziałem, od razu wróciłem do rzeczywistości. Czemu te bolesne wspomnienia zawsze muszą wracać w takich momentach? Mogę teraz jedynie żałować.
- Ach tak?
- Byłem jeszcze wtedy zaślepiony miłością do jednego mięśniaka i gorzej nie mogłem trafić. Tyle czasu nie umiałem rozumieć, że był wrzecionem zamiast mojego wymarzonego księcia. - westchnąłem niezadowolony. Znowu poczułem tę samą irytację, gdy zacząłem się z nim kłócić. - Nie tęsknię za nim... Ale... - już sam nie wiedziałem, co powiedzieć. W sumie lepiej już skończyć ten temat. - Nie ważne. Godzinami mógłbym gadać o dawnym życiu. Na praktykach nikt za bardzo nie chciał ze mną rozmawiać, dlatego nie zdążyłem się wygadać.
- Ja zawsze z chęcią posłucham. - odpowiedział z uśmiechem.
- Kochany jesteś, wiesz? - od razu przytuliłem się do jego zdrowego ramienia. - Nie wiem, co bym bez ciebie zrobił. Jednak wolę cię tym nie dręczyć. Nudny temat, a ja za bardzo dramatyzuje. - stwierdziłem, a po chwili się puściłem jego ramię. - Wycierpiałeś się wystarczająco. - westchnąłem cicho, ale szybko znowu się uśmiechnąłem. Zeszliśmy ze schodów prosto na leśną ścieżkę. Za niedługo już powinniśmy być na miejscu. - Może tak dla odmiany teraz ty opowiesz coś o sobie? - spytałem, zerkając na magika.
(Lennie~?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz