22 sty 2018

Vogel CD Smiley

Patrzyłem na nią uważnie, zastanawiając się nad odpowiedzią. W końcu nie powiem „no tak, mój ojciec był alkoholikiem, a matka prostytutką, ale to nic”, bo to byłoby nie na miejscu. Złapałem się za brodę, a następnie przeniosłem dłoń na kark. Ostatecznie spoczęła z tyłu mojej głowy we włosach. Drapałem się przez dłuższą chwilę, aż w końcu z westchnieniem odpowiedziałem jej na pytanie na temat mojego dzieciństwa.
- Nie miałem dobrego dzieciństwa. Musiałem bardzo szybko dorosnąć przez problemy rodzinne -zaczerpnąłem powietrze, a następnie wypuściłem je ze świstem -trudno jest być dzieckiem, kiedy ojciec jest alkoholikiem wydający każdy grosz zarobiony przez matkę na sprzedawaniu siebie tuż za rogiem -mimowolnie zaśmiałem się z tego. Nie to, że było mi do śmiechu, po prostu, było to dla mnie aż tak żałosne, że aż przerodziło się to w śmieszną historię -Jedyną rodziną była moja siostra, która pokazała mi cyrk w młodym wieku. Tak też pojawiła się u mnie miłość do takich miejsc -wzruszyłem ramionami -Gdybym jednak miał przeżyć coś takiego drugi raz, przepraszam, że to powiem, ale zapewne bym spełnił swoje młodzieńcze pomysły.
- Jakie pomysły? -zapytała z zaciekawieniem.
Uśmiechnąłem się delikatnie, zasłaniając przy tym częściowo oczy włosami.
- Pomysły o śmierci -splotłem palce u dłoni, czując, że zaczynają mi drżeć. Nadal był to dla mnie niezbyt miły temat, chociaż... dla kogo by był?
Niebieskooka patrzyła na mnie ze smutkiem i współczuciem. Chciała już coś powiedzieć, ale ją w tym wyprzedziłem, unosząc przy tym dłoń w geście uciszenia jej.
- Spokojnie! -powiedziałem donośnie, a następnie położyłem z powrotem dłoń na kolanie -już nie mam takich pomysłów. Straciłbym zbyt wiele. Straciłbym wspomnienia z tobą -uśmiechnąłem się niemrawo, nawet na nią nie patrząc.
Czułem jednak, że przez moje słowa nie tylko się uradowała, ale także zawstydziła. Ostatnio robiła to dosyć często, co było dla mnie dosyć dziwne, wręcz niezręczne. Az poczułem, że zaczynają mnie palić policzki. Dotknąłem ich lewą dłonią, czując, jak ciepło od nich rozchodzi się po całej mojej twarzy, przechodząc powoli po kręgosłupie. Przeszły mnie dreszcze. Pokręciłem głową na ostudzenie i z uśmiechem zadałem swoje pytanie.
- To może opowiesz mi o swoich zainteresowaniach? -zapytałem, przechodząc już do tych ,,lżejszych" pytań.
W odpowiedzi skinęła głową, lecz nie mogła niczego powiedzieć. Zaczęła myśleć, a ja cierpliwie czekałem na jej odpowiedź.

<Smiley?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz