„Żyj tak, jakbyś miał jutro umrzeć.”
Głos| Enej - Zagubiony
Tożsamość| Rey Clicard (czy. Rei Kliczard)
Pseudonim| Perso... co dokładniej, po włosku znaczy „zgubiony".
Wiek| 19 lat
Płeć| Chłopak
Rola| Prace na wysokościach. Często też jest chłopcem na posyłki.
Specjalna umiejętność| Lewitacja, przynajmniej tak to nazwał. Po dotknięciu jakieś rzeczy bądź osoby zaczyna się unosić nad ziemią coraz wyżej. Nie potrafi jednak „włączyć” i „wyłączyć” swojej umiejętności, dlatego wszystko, co dotknie zaczyna lewitować. Nie wie również, na jaką wysokość się ona uniesie. Perso może także sam „latać”, i to jako jedyne udaje mu się kontrolować.
Grupa| Pracownik
Aparycja| Perso jest dość wątłej budowy ciała. Choć nie silny to o wiele bardziej zręczny i szybki. Zawsze uważał się za niskiego, a te 170 cm wzrostu wcale mu nie pomaga. Ma ciemnoczerwone włosy, zazwyczaj rozczochrane. Zielone oczy, bardzo się wyróżniają, choć częściej ciepłe i przyjazne, to bywają puste i bez wyrazu. Nie odłączaną częścią chłopaka są podkoszulki i długie spodnie. Dorzućmy do tego kochane trampki i czarne rękawiczki sięgające do nadgarstków. Propo rękawiczek, są bardzo ważne dla Perso, dzięki nim żadna rzecz, jaką dotknie, nie odleci w przestworza.
Charakter| Poznajcie Perso, pełnego energi i szczerego do bólu. Stara się być wszędzie tam, gdzie jest potrzebny. Chłopak jest bardzo miły, choć bywa... wścibski. Często się uśmiecha i uwielbia rozmawiać z artystami. Zazwyczaj próbuje się nie narzucać ludziom, lecz jego ciekawość często idzie w parze z kłopotami. Uparty... jak osioł. Perso uwielbia adrenalinę, ale wie, kiedy odpuścić. Teraz warto powiedzieć o jego mrocznej stronie. Często, gdy zaczyna się bać, bądź ze stresu, staje się niczym „kamienny posąg". Jego twarz nie wyraża żadnych emocji, a oczy wygadają na puste. W głosie nie słychać ani radości, ani smutku. Powie Ci to, co myśli, a potem odejdzie jak gdyby nigdy nic. Na szczęście, gdy się uspokoi, staje się tym radosnym sobą. Przeprosi i z lekkim zażenowaniem postara się Ciebie więcej nie urazić.
Orientacja| Bi
Zauroczenie| Nie znalazł sobie jeszcze obiektu westchnień.
Rodzina | Został mu chyba, tylko starszy brat Shin. Nie wie tak naprawdę, czy jeszcze żyje.
Historia | Perso miał naprawdę zwyczajne życie. Chłopak, który dość dobrze się uczył i rozwijał swoją umiejętność, pod okiem rodziców i brata. Wszystko było dobrze do 16 urodzin. To właśnie w ten dzień, poznał Łowców... ludzi, którzy za pieniądze zabijali potwory i tych z mocami. Taki los spotkał rodzinę Clicardów. Na oczach Reya zabili mu rodziców. Bracia uciekli, ale to był ostatni raz, kiedy Perso widział Shina. Wtedy, również narodził się ten chłody, obojętny Rey. Rok spędził włócząc się po świecie, niestety wtedy też przestał panować nad mocą i musiał bandażować ręce, żeby nic nie odleciało. W końcu jednak szczęście się do niego uśmiechnęło, poznał fantastyczną rodzinę uzdolnionych, która się nim zaopiekowała. Krótko po tym dowiedział się, że jest na liście gończym paru łowców. Nie chcąc utrudniać życia swoim przyjaciołom, odszedł. Tak parę miesięcy temu znalazł się w Londynie. Oczywiście musiał mieć kłopoty. Nie chybnie został goniony przez potwora w lesie. Oberwał parę razy, ale żył. Na pomoc przyszedł mężczyzna i ukatrupił drania. Niestety Preso nie wiele pamięta, gdyż zemdlał. Obudził się w jednym z namiotów. Na krześle siedział mężczyzna, który ocalił mu życie, dziwne było to, że trzymał dość ciężką skrzynię. Przedstawił się jako Pik. Oczywiście Perso jak wariat wstał, z łóżka odkrywając, że zamiast bandaży na rękach, miał czarne rękawiczki. Mężczyzna wyjaśnił, że myślał, że się skaleczył i dlatego je rozwiną. Po chwili wyjaśnień Pik zdjął skrzynie z kolan i zaczął się unosić. Perso lekko się zaśmiał i zdjął rękawiczkę, żeby opuścić go na ziemie. Oczywiście Rey chciał odejść z cyrku, ale po namowie Pika, został. W końcu obiecał mu, że będzie tu bezpieczny, a on sam, jak i cały cyrk potrafią się obronić.
Ciekawostki|
- Gdy nie ma na sobie rękawiczek to czuje się niepewnie, raz nawet je zgubił i dostał ataku paniki.
- Gdy nie ma na sobie rękawiczek to czuje się niepewnie, raz nawet je zgubił i dostał ataku paniki.
- Uwielbia pianki i watę cukrową.
- Perso nie zna uczucia, lęku wysokości. Nigdy się tego nie bał i pewnie tak zostanie.
Inne zdjęcia| -
Sterujący| TheKarola@onet.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz