To, że niby byłam "leciutka" jak to ujął chłopak, z lekka mnie zakłopotało. Wstaliśmy oboje na równe nogi. Usłyszałam za sobą głos rozwścieczonej kobiety, która aktualnie krzyczała na małego chłopca z łukiem. Wtedy zrozumiałam, że tym łowca był mały dzieciak.
White powiedział coś, co mnie strasznie zaskoczyło. A chodziło dokładnie o relacje przyjacielskie jakby to nazwać. W o rynek chwili trzyma on ze mną sojusz i raczej nie mam szans, aby zmieniło się to. No może za kilka lat, jak to wspomniał White.
Z tematu o więzach przyjacielskich przeszliśmy na temat kina do którego mieliśmy aktualnie zamiar się wybrać.
- To na co idziemy? - spytałam się z uśmiechem na twarzy. Widząc te wszystkie tytuły i plakaty filmów, które obecnie puszczali, ciężko było się na coś zdecydować.
- Na co chciałabyś pójść? - spytał się, a ja rozejrzałam się do okoła, przypatrzyłam się dokładnie jeszcze wszystkim plakatom z filmami, po czym spojrzałam na White.
- Nie wiem... za dużo tego, więc liczę na twoją decyzję - uśmiechnęłam się, a chłopak zamyślił się na chwilę.
- White, który myśli?! - powiedziałam sobie w myślach. - Wygląda uroczo - pomyślałam i zachichotałam się pod nosem.
- I jak, wybrałeś coś? - spytałam, a on uśmiechnął się. Po jego uśmiechu wiedziałam, że znalazł jakiś fajny film.
White powiedział coś, co mnie strasznie zaskoczyło. A chodziło dokładnie o relacje przyjacielskie jakby to nazwać. W o rynek chwili trzyma on ze mną sojusz i raczej nie mam szans, aby zmieniło się to. No może za kilka lat, jak to wspomniał White.
Z tematu o więzach przyjacielskich przeszliśmy na temat kina do którego mieliśmy aktualnie zamiar się wybrać.
- To na co idziemy? - spytałam się z uśmiechem na twarzy. Widząc te wszystkie tytuły i plakaty filmów, które obecnie puszczali, ciężko było się na coś zdecydować.
- Na co chciałabyś pójść? - spytał się, a ja rozejrzałam się do okoła, przypatrzyłam się dokładnie jeszcze wszystkim plakatom z filmami, po czym spojrzałam na White.
- Nie wiem... za dużo tego, więc liczę na twoją decyzję - uśmiechnęłam się, a chłopak zamyślił się na chwilę.
- White, który myśli?! - powiedziałam sobie w myślach. - Wygląda uroczo - pomyślałam i zachichotałam się pod nosem.
- I jak, wybrałeś coś? - spytałam, a on uśmiechnął się. Po jego uśmiechu wiedziałam, że znalazł jakiś fajny film.
<White?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz