3 kwi 2017

Szakal CD Akuma

- Skąd mam wiedzieeeć? Nie jestem moim wszechwiedzącym wujkiem - mruknęłam miziając koze. - możemy iść zobaczyć... albo sprawdź ulotke - powiedziałam.
Rozejrzał sie i znalazł plik przy wyjściu do mini zoo. Przejrzał ją i przestudiował mape. Wstałam od uroczych zwierzątek i podeszłam do niego.
- I co?
- Są... gdzieś za mini zoo...-powiedział i poszliśmy zgodnie z trasą na mapie. Po chwili znaleźliśmy sie przes ich wybiegiem. Lisy wylegiwały się na trawie w słońcu, a dwa młode bawiły się ze sobą, skacząc w różne strony. Raz jeden wpadł do basenu, który tam miały.
- Liski są takie kawaii - uśmiechnęłam się.
Kiwnął głową obserwując dalej młode. Wymiziałabym je wszystkie. Były takie puchate i miały urocze pyszczki. Wzięłam "lisią ulotke" która była na jakimś stojaku przy wybiegu.
-Paaacz tu są ich imiona -powiedziałam. Przejrzał ją razem ze mną.
-Oryginalne imie... "Foxy"-mruknął. - i to jedyny chłop. Ciekawe jak wytrzymuje z tyloma samicami.
- Mm... ma taki harem, że pewnie sie nie nudzi - wyszczerzyłam ząbki.
Spojrzał na mnie z uniesioną brwią.
- Zboczeniec
- Nie chciałbyś tylu kobiet wokoło ciebie?- mruknęłam.
- Nie. Jeszcze byłabyś zazdrosna - odparował z szatańskim uśmiechem.
Zaczerwieniłam się patrząc mu w oczy i nie wiedziałam jak mu odpyskować.

<Akuma?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz