...kompletnie się mylisz
Tożsamość| Artemis Vivienne
Pseudonim| Vivi
Wiek| Wygląda na 21, 22 lata
Płeć| Mężczyzna
Rola| Lekarz
Specjalna umiejętność| Dzięki temu, że jest on demonem, a dokładniej Kitsune przysługują mu takie zdolności jak zmiennokształtność i teleportacja. Według legend i wierzeń jego gatunek potrafi również opętać człowieka i doprowadzić go do szaleństwa.
Postać
Aparycja| Mężczyzna jest wysoki i dobrze zbudowany, jednak jego ciało pokrywają liczne blizny i ślady po jakże długim czasie jego istnienia. Najczęściej zakrywa je bandażami, ażeby tak się nie rzucały w oczy. W swojej ludzkiej formie posiada puszyste, krótkie brązowe włosy. Jego oczy mają kształt migdałów oraz złoto brązowy kolor z pewną domieszką czerwonego. Oczywiście nie można zapomnieć o jednej z jego najważniejszych cech. Jaką są właśnie lisie uszy oraz dziewięć puszystych ogonów. Pokrywa je śnieżnobiałe futro. Niestety Vivi nie jest w stanie przybrać formy, w której choć jedną część jego lisiego ciała jest widoczna, dokładnie tak jak w legendach gdzie Kitsune podszywały się pod piękne kobiety, by uwodzić mężczyzn.
Artemis nosi przeważnie bardzo tradycjonalne japońskie stroje, ale posiada też w swojej garderobie bardziej nowoczesne odzienie. Czasem się też mu zdarzy zawinąć prawe oko bandażem z przyzwyczajenia, gdyż miał tam kiedyś ranę.
Jego prawidłową formą jednak jest srebrno-szary lis, oczywiście posiadający te dziewięć ogonów, którego wzrost zależy od woli samego demona. Ponieważ może on być tak mały, jak York lub mieć dobre parę metrów wzrostu.
Charakter| Jak dobrze opisać tego bruneta... Cóż chłopak ma coś z lisa, właściwie jest dokładnie tym, co dzieci wyobrażają sobie, myśląc o lisie. Jest chytrym, manipulatorem i kłamcą, a przynajmniej jest w stanie takim być. Długi czas z politowaniem i wyższością spoglądał na ludzkość, nie bardzo wiedząc wartość w ich życiu. Jedyne, do czego się nadawali według niego to sprawienie mu coraz to nowych możliwości do zabawy. Jego świat jednak wywrócił się na głowę, gdy zrobił miejsce w swoim życiu dla właśnie takiego "nic niewartego" człowieka. Już wtedy odkrył w sobie jakąś inną część, odrobinę ciepła i dobra. Już wcześniej się potrafił zachować jak dżentelmen, jednak była to tylko maska, aby zwabić potencjalne ofiary. Jak się okazało, nie musiało to pozostać jedynie maską. Gdy na kimś mu zacznie zależeć, to można nawet porównać Viviego do psa. Będzie się łasił do tej osoby, wymagając od niej częstej uwagi. Jest wtedy bardzo opiekuńczy, można by powiedzieć, że czasami trochę z tym przesadza, lecz tym razem jego intencję są czyste jak łza. Jak miałby się nie martwić o coś tak kruchego, jak ludzkie życia swoich 'zwierzątek'. Oczywiście nie sposób nie wspomnieć też o negatywnych cechach, które wiążą się z jego nagle odkrytą namiętnością i zainteresowaniem do ludzkich istot. Jest bardzo zaborczy i szybko może się stać zazdrosny, co oczywiście może narazić innych na zostanie w najlepszym wypadku odciętym od obiektu zainteresowania lisa.
To, że interesuje się ludźmi, nie oznacza też, że nagle utracił on całkowicie swoje niecne korzenie. Nadal może być okrutny i taki też będzie do każdego, kto mu się nie spodoba. Bywa złośliwy, czasem nawet opryskliwy. Troszczy się jedynie o wybraną grupę osób, które na to według niego zasługują. Nie posiada jakiegoś szczególnego kompasu moralnego, przez co nadal zdarza mu się kogoś poważnie uszkodzić lub gorzej. W żadnym wypadku nie stał się nagle idealnym anielskim bytem. Losy wszystkich, którzy się z nim zetkną, zależą od tego, czy cię polubi, czy nie. Jeśli tak, możesz liczyć na wiernego towarzysza. Jednak jeżeli z jakiegoś powodu nie przypadniesz mu do gustu, to może nawet trafisz do wiadomości.
Powiązania
Orientacja| Biseksualny
Orientacja| Biseksualny
Zauroczenie| Robin, jego oczko w głowie
Rodzina| Brak danych
Historia| Vivi już długo chodzi po tym globie, pamięta nawet czasy mroków średniowiecza. To właśnie w tych czasach poznał on swoją pierwszą "miłość", choć on by tego tak nie nazwał. Tamten mężczyzna był całkowitym przeciwieństwem lisa, przejmował się innymi i to o nich dbał, nawet gdy nie miał nic. Vivi nie potrafił zrozumieć jego dziwnych zwyczajów. A gdy przygarnął do siebie dwie sieroty, demon uznał, że mężczyzna chyba już kompletnie postradał zmysły. Przez długi czas wracał w okolice chaty, tamtego przedziwnego człowieka. Pewnego dnia jednak został zauważony, podczas swojego zwyczajowego obserwowania. Między nimi nawiązała się rozmowa, która przekształciła się w częste wizyty. A te zapoczątkowały bardzo bliską przyjaźń. Było to coś nowego i dziwnego dla Artemisa. Nigdy nie spotkał się z tym, by człowiek miał jakąkolwiek wartość, przynajmniej w jego oczach. On chyba był inny od tej pozostałej szarej masy. Miał w sobie coś takiego, co przyciągało do niego demona. Czuł, że przy nim mógłby ogrzać swoje zziębłe serce. Ten stan nirwany nie trwał jednak długo. Gdyż niestety, pewnego dnia przytrafił się "potworny wypadek". Tego dnia Vivi stracił jedyną osobę, której zaufał. W momencie odczyniło to wszystkie zmiany, jakie w nim zaszły. Był wściekły, pełen nienawiści i bezsilny. Nie mógł go ochronić. Przeniósł więc swoje frustracje na pozostałych śmiertelników. Długi czas minął od tego zajścia. Cywilizacja ewoluowała, a czasy się zmieniały. Lis w końcu uznał, że tym razem zabawi na dłużej w podróżnym cyrku. Tam szukając szczęścia w znalezieniu lekarstwa, na swoje jakże długie i nudne życie.
Ciekawostki|
- Artemis nie jest jego prawdziwym imieniem, jest nim Nikushimi.
- Nienawidzi psów, a właściwie się ich obawia. Przez co traci kontrolę nad swoimi zdolnościami przy psach, najczęściej nawet wracając do swojej lisiej formy.
- Oczywiście wszystkie rzeczy, które oddziałują negatywnie na demony, również będą mu szkodzić.
- Jego rany goją się szybciej niż u normalnego śmiertelnika. Co oczywiście zależy od tego, czym zostały zadane, gdyż cios przedmiotem specjalnie używanym do polowania na demony może go trwałe uszkodzić.
- Nie przepada za potrawami, które są ostre, śmierdzące lub gorzkie.
Jako lis
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz