23 cze 2019

Smiley CD Vogel

Na mojej twarzy pojawiły się delikatne rumieńce, pomimo miniętej chwili nie znikały lecz czułam jak moja twarz jeszcze bardziej się zaczerwieniała. Byłam mega zawstydzona całą tą sytuacją. Moja twarz zrobiła się cała czerwona, gdy Vogel powiedział do mnie "Przecież wiesz, że dla ciebie jestem zrobić wiele" to zdanie usłyszałam już od niego. Gdy wymówił je tym razem przez chwilę poczułam jakby mój dawny Vogel powrócił. 
- Nie masz za co przepraszać. Jest to bardzo miłe z twojej strony. Naprawdę się ucieszyłam, gdy to powiedziałeś. Ja również jestem w stanie zrobić wszystko dla ciebie - gdy odetchnęłam i zobaczyłam, że chłopak jakoś nie swoją się czuł, stanęłam przed nim. Wzięłam swoje ręce za siebie i mocno ścisnęłam je, aby nie dać się ponieść emocjom. Silny podmuch wiatru uderzył w moje włosy, które wylądowały na mojej twarzy. Dzięki temu atmosfera się rozluźniła. 
- To co? Wracamy do cyrku? - zaproponował, a ja się zgodziłam.
- Tak to czas najwyższy, aby wracać do domu - uśmiechnęłam się w jego stronę. Wzięłam swoje zakupione rzeczy do ręki, które większości z nich wziął Vogel, gdyż na wszystkie się nie zgodziłam. 
- Dziękuję ci za dzisiaj - powiedziałam, aby przerwać ciszę, która panowała od jakiegoś czasu. 
- To ja powinienem ci dziękować - odparł uśmiechając się w moją stronę. 
Gwiazdy lśniły na granatowym niebie, a półksiężyc oświetlał nam drogę. Do okoła można było usłyszeć tylko dźwięk kołyszących się drzew oraz nocnych ptaków. 
Sięgnęłam dłonią do swojej kieszeni. Wtedy przypomniało mi się, że jeszcze nie dałam prezentu dla Vogel'a. 
- Dziękuję ci bardzo za dzisiaj, oraz za uratowanie mnie - przerwałam ciszę, wychodząc bardziej na przód. Wyjęłam małe pudełeczko z kieszeni i na swych wyciągniętych dłoniach w stronę chłopaka przekazałam mu jego prezent. - Otwórz go już jak będziesz u siebie w namiocie - dodałam z uśmiechem na twarzy.

<Vogel?> 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz