2 kwi 2018

OD Schin

Zatrzymałam się na chwilę i spojrzałam na kawiarnię. To chyba była ta nowa kawiarenka. Pomyślałam, że możnaby do niej wejść, może zostanie jednym z moich ulubionych miejsc? Weszłam do środka, po czym zaczęłam się rozglądać. Kolorystyka miejsca była utrzymywana w barwach czarnych oraz białych, zaś okrągłe stoliki, których nie było dużo, miały maksymalnie 4 krzesła. Podeszłam do kolejki do lady. Jak na nową kawiarenkę ma strasznie dużo klientów. Przez czas, gdy czekałam na swoją kolej, patrzyłam na to, co można zamówić. Gdy nadeszła moja kolej, zamówiłam "magdalenkę", a po złoźeniu zamówienia, odeszłam od lady. Nie umiałam złapać wzrokiem żadnego pustego stolika. Gdy w końcu takowy znalazłam, podeszłam do niego i siadłam przy nim. Po chwili czekania na zamówienie, podszedła do mnie pewna osoba.
- Przepraszam, można się dosiąść? - zapytała. Rozejrzałam się szybko po kawiarence. No w sumie ja ledwie znalazłam miejsce, więc jak ta osoba miała znaleźć wolny stolik dla siebie.
- Tak, nie ma problemu - odpowiedziałam z delikatnym uśmiechem. Twarz osoby wydaje mi się znajoma - nie jesteś przypadkiem z The Circus Magic?
Osoba pokiwała głową na tak. Ha, wiedziałam.
- A... Teraz cię skojarzyłam, ... Um... Jesteś? Zapomniałam pseudonimu - zarumieniłam się delikatnie ze wstydu. Jak można nie pamiętać imienia jednego z współpracowników, tak jakby. Bo ja pracowałam, roznosiłam przekąski, a mój znajomy występował najprawdopodobniej.

<Ktoś?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz