- A co do kaszlu, to pewnie masz rację, chyba się rozchoruję. Ale poradzę sobie sam.- Skłamał, kładąc dłonie pod głowę. Na prawdę trudno było mu patrzeć gdzieś indziej, niż w to wyjątkowo jasne niebo. Pamiętał, jak kochał właśnie to robić. A teraz musiał przestać, gdyż bał się, że spadnie na ziemię. Chociaż to trwałoby tylko kilka sekund, miałby wrażenie, jakby mijały minuty szybkiego spadania. Wiedział, że tak by było, gdyż raz właśnie tak się stało. Wolał tego nie powtarzać.
- Skoro tak mówisz...- Nie był pewien, czy Szakal mu uwierzyła, ale wiedział, że jej odpowiedź nie była do końca szczera. Z resztą czym ma się przejmować, skoro sam skłamał? "To takie dziecinne"- pomyślał. Żądać czegoś, czego i tak się nie daje innym. Bardzo mądre. Doprawdy. Ni stąd, ni zowąd w jego głowie pojawiła się piosenka.
- Zagrajmy w grę "jaka to melodia".- Wymyślił i tytuł. A po chwili zasady.- Ja śpiewam melodię, ty dajesz tytuł piosenki bądź wykonawcę. Najlepiej oba. Potem zmiana.- Zaproponował. Wyraz twarzy Szakala wskazywał na to, jakby decyzja była trudna do podjęcia i bardzo ważna, ale w końcu przytaknęła skinieniem głowy. Zaczął więc nucić, po chwili zastanowienia, piosenkę "All Of Me". Oczywiście Johna Legend, chociaż gdyby zaśpiewał jakiś cover, pewnie by się nie spostrzegła. Z resztą jak miałaby to zrobić? Chyba, że musiała to być mocno zmodyfikowana wersja. Wtedy byłoby już trudniej. Skończył przed refrenem. Piosenka łatwa, więc powinna sobie bez problemu poradzić. Gdy usłyszał szybką, do tego poprawną i dokładną odpowiedź, uśmiechnął się lekko, oddychając głęboko i zamykając oczy.
- No, to teraz ty.- Oznajmił, czekając już na jakąś melodię.
<Szakal?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz