4 sty 2017

OD Smiley

Black i Night dzisiaj nie przyszli mnie obudzić w zamian za nich przyszedł Dague. Obudziłam się od razu gdy wszedł i zatrąbił na trąbce.
- Smiley wstawaj! - podskoczyłam i zrobiłam duże oczy.
- Przecież wstałam - odparłam zaspanym głosem.
- Jakoś tego nie widzę - spojrzałam się na niego zdenerwowanym wzrokiem, gdy zobaczyłam która jest godzina. Mało kto był obudzony, a on jeszcze obudził mnie wcześniej.
- Dague czy ty w ogóle śpisz?  - spytałam. Wstałam z łóżka i przebrałam się za parawanem. Upięłam lekko włosy po bokach i ubrałam kapelusz.
- Oczywiście, że śpię - odparł, śmiejąc się. Spojrzałam się pytającym wzrokiem. - Ja w przeciwieństwie co do nie których śpię tyle ile jest mi potrzeba - podszedł do mnie i wskazał palcem na moje włosy. Odwracając się w stronę lustra zobaczyłam kosmyk włosów, który odstawał. Szybko uporałam się z kłopotem.
- To ja już znikam na ćwiczenia - pomachałam do Dague i poszłam do namiotu, aby trochę poćwiczyć. Jeszcze nikogo nie było, więc mogłam na spokojnie sobie poćwiczyć. Stanęłam przed liną i jak zawsze nim na nią weszłam, wzięłam głęboki wdech. Musiałam popracować nad podwójnym saltem, ale zawsze coś mi nie wychodziło. Udaje mi się na niższej linie, ale na najwyższej prawie co mogę utrzymać równowagę. Położyłam pierwszy krok na linie i zaczęłam swój układ. Nadszedł czas na podwójne salto, które zrobiłam i...udało mi się, prawie. Stanęłam, ale nie utrzymałam równowagi i spadłam. Wpadłam wprost do siatki. Przez chwilę ani nie wstałam. Patrzałam się w górę i zaczęłam się zastanawiać. Wstałam po dłuższej chwili namysłu i wróciłam na linę, tym razem na najwyższą. Zaczęłam ponownie tańczyć swój układ. Nadszedł czas na podwójne salto, które udało mi się, a bynajmniej mi się tak wydawało... Usłyszałam jak ktoś zaczął bić brawa, przez co zdekoncentrowałam się i znowu spadłam.
- Mam już tego dość... - powiedziałam pod nosem.
- Wybacz, że ci przeszkodziłem - usłyszałam głos chłopaka.
- Nic nie szkodzi - odpowiedziałam.

<Ktoś?> :) 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz