27 mar 2020

Vivi CD Smiley

Zaskoczony spojrzałem na dziewczynę, po czym spojrzeliśmy po sobie razem z Night'em. Wziąłem głęboki oddech i nachyliłem się nad dziewczyną.
- Moja droga pani. - chwyciłem ją za ramiona. - Nie możemy inaczej gdy jesteś w takim stanie... To wszystko dla twojego dobra, jeżeli ta rana się odpowiednio nie zrośnie to możliwe, że będziesz musiała się pożegnać z karierą. - spojrzałem jej w oczy z beznamiętnym wyrazem twarzy.
Panienka drgnęła. Widać było, że te słowa zmroziły jej krew w żyłach.
- Więc lepiej będzie, jeżeli dasz nam się sobą zająć. - przechyliłem głowę, uśmiechając się ciepło.
Wziąłem ją za ręce i zaprowadziłem z powrotem do środka.
- Nie martw się już Night. Ja już się zajmę naszą upartą gwiazdeczką. - zachichotałem, odprawiając akrobatę.
Różowo włosa zrobiła się jakoś mniej zadziorna i bardziej wiotka, tak więc ponownie posadziłem ją na kozetce.
- Nie powinnaś już więcej robić takich głupot. - odgarnąłem jej włosy z twarzy, patrząc jej w oczy. - Naprawdę bym nie chciał, żebyś sobie coś zrobiła. Wyprostowałem się i niechętnie spojrzałem na psa. Podszedłem do szafki i wyciągnąłem butelkę rumu.
- Chcesz się napić? A może wolałabyś herbaty?
- Nie... Podziękuję. - w jej głosie słychać było nutkę poirytowania.
Rzuciłem spojrzenie za siebie i nie zdziwiło mnie to, co zobaczyłem. Smiley siedziała naburmuszona na kozetce, gładząc psa po głowie. Mimowolnie się cicho zaśmiałem, po czym i tak wyciągnąłem dwa kieliszki.
- Myślę, że to ci dobrze zrobi na nerwy. Ponieważ oboje wiemy, że jesteś trochę wzburzona... To nie tak, że próbuje cię upoić moja droga. - przekrzywiłem głowę i się rozpromieniłem, widząc jej jakże uroczą minę. - Zdrowo przesadzasz, jeżeli tak sądzisz. Przecież mam się tylko tobą zająć, a dbanie o coś takiego jak twój komfort psychiczny też jest istotne — oznajmiłem z uśmiechem.
Jednakże, gdy nalałem napoju do kieliszków i jeden wręczyłem dziewczynie, ona ze słabym uśmiechem próbowała mi go oddać.
- Nie mogę pić. Nie mam nawet 18 lat więc....
Machnąłem ręką, przerywając jej.
- Więc co z tego? Nikt się nie dowie. A poza tym do na twoje nerwy. Nie chcę, żebyś więcej robiła takie sceny. Więc proszę ~?

( Smiley? )

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz