Wstałam później, znowu. Nakarmiłam kota, po czym wyszłam ze swego namiotu rozciągając się i zasłaniając przed światłem, które mnie oślepiło. Potarłam oczy ziewając, po czym ruszyłam w stronę miasta, aby kupić coś do jedzenia, gdy nagle moją uwagę przykuł jakiś nowy chłopak. Szedł w stronę namiotu, w którym mieszka Pik. Do nich nam nie wolno wchodzić, bez ostrzeżenia. Ruszyłam za chłopakiem, a widząc słuchawki na jego uszach wiedziałam, że mnie nie usłyszy. W sumie nawet nie próbowałam dać mu do zrozumienia, ze ktoś za nim idzie. Dopiero gdy był gotów wejść do środka, powstrzymałam go. Odpowiedział niby spokojnie, ale takim sarkazmem. No nie ważne.
- Jesteś nowy, prawda? - skinął głową, jakby nie chciał nic mówić. - Jestem Rue, a ty? - przedstawiłam się wyciągając w jego stronę dłoń. Popatrzył na nią, po czym ją ścisnął, nazywając siebie Akumą. Po chwili z namiotu wyszedł Pik.
- O! - uradował się. - Widzę, że mamy nowego kompana - uśmiechnął się. - Ty jesteś zapewne Hayato Igarashi, czyli Akuma - stwierdził. - W tej chwili mam coś do załatwienia, dlatego Rue cie oprowadzi - powiedział. Skinęliśmy głowami, po czym on ruszył do miasta.
- To jest coś, co chcesz najbardziej zobaczyć? - zapytałam go, ale on tylko zaprzeczył mówiąc, żebym sama wybrała co ma być pierwsze, a ostatnie.
Opowiedziałam mu o dwóch grupach pierwszej i drugiej, o namiotach, o naszych występach, mniej więcej jak to wszystko wygląda, trochę o mieście, a na koniec o ludziach z cyrku. Uważałam, że albo się będzie kogoś lubić, albo po prostu unikać. Przedstawiłam mu parę osób, po czym nasza wycieczkę zakończyliśmy na głównym ogromnym namiocie, gdzie występowaliśmy. Obecnie scena była pusta.
- Może pokażesz czym się zajmujesz? - powiedziałam do niego wskazując na pusty plac.
- O! - uradował się. - Widzę, że mamy nowego kompana - uśmiechnął się. - Ty jesteś zapewne Hayato Igarashi, czyli Akuma - stwierdził. - W tej chwili mam coś do załatwienia, dlatego Rue cie oprowadzi - powiedział. Skinęliśmy głowami, po czym on ruszył do miasta.
- To jest coś, co chcesz najbardziej zobaczyć? - zapytałam go, ale on tylko zaprzeczył mówiąc, żebym sama wybrała co ma być pierwsze, a ostatnie.
Opowiedziałam mu o dwóch grupach pierwszej i drugiej, o namiotach, o naszych występach, mniej więcej jak to wszystko wygląda, trochę o mieście, a na koniec o ludziach z cyrku. Uważałam, że albo się będzie kogoś lubić, albo po prostu unikać. Przedstawiłam mu parę osób, po czym nasza wycieczkę zakończyliśmy na głównym ogromnym namiocie, gdzie występowaliśmy. Obecnie scena była pusta.
- Może pokażesz czym się zajmujesz? - powiedziałam do niego wskazując na pusty plac.
<Akuma?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz