- Sama nie wiem czy jest na to jakieś proste słowo określające to co robimy, ale dla mnie liczy się to, że jestem tutaj - uśmiechnęłam się lekko. Spojrzałam się na swoją szklaną kulkę. Wzięłam ją do góry i spojrzałam przez nią.
- Co robisz? - spytała się Rue.
- Weź ją i spójrz przez nią - dziewczyna wzięła do ręki różową, szklaną kulkę i spojrzała się przez nią.
- Dlaczego przez nie tak uważnie patrzysz? - nie musiałam się długo zastanawiać, a dziewczyna tym samym nie musiała długo czekać na odpowiedź.
- Dzięki tym kulką mogę spojrzeć na świat w kolorze w którym tylko chcę. Bez nich widzę świat tylko w jednym kolorze - odparłam, po czym ruszyłam. Spojrzałam się na zegarek. - Lepiej się pospieszmy bo inaczej dostanę godzinną lekcję od Black'a i Night'a jak im tego nie zaniosę na czas - dodałam, a dziewczyna spojrzała się na mnie tak jakby dokładnie mnie rozumiała.
Idąc w stronę cyrku, dowiedziałam się co nieco o Rue, a ona o mnie, chyba. Doszliśmy na czas do cyrku.
- Witaj Smiley ponownie - przywitał się ze szerokim uśmiechem Night.
- Tu jest wszystko to co miałam kupić - podałam koszyk chłopakowi. - Night dla ciebie jest czerwona kulka, a dla Black'a niebieska - wręczyłam chłopakowi jego jak i dla jego brata szklaną kulkę.
- Dziękuję ci - odparł. Pożegnaliśmy się ze sobą. - Chciałabyś poćwiczyć ze mną? - spytałam. - Oczywiście lina będzie twoja, ja poćwiczyłabym sobie z koniem. - dodałam.
<Rue?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz