- Tak w ogóle... - zaczęłam a on spojrzał na mnie czekając na dokończenie zaczętej przeze mnie wypowiedzi - ... czym się zajmujesz? - dokończyłam. Nigdy nie widziałam go podczas treningu, a w naszym cyrku jest tyle osób, że trudno się połapać ze wszystkim. Mimo, że jestem tu już dwa lata nadal nie jestem w pełni wszystkich rozróżnić. Mimo, że kojarzyłam praktycznie wszystkich z wyglądu, ale z imienia to już trochę trudniej. Chłopak o pseudonimie Red, podrapał się za karkiem i uśmiechnął się.
- Cóż... w sumie to zajmuje się tańcem z ogniem - odpowiedział. Spojrzałam na niego zdziwiona. Nie pierwszy raz o tym słyszałam, jednak nie wydawało mi się, że jakaś z naszej trupy cyrkowej się tym zajmuje. Nie przepadałam za ogniem, jednak manipulacje jakie wykonują tancerze są naprawdę imponujące. Często do występu takiego jest układana złożona scenografia i każdy ruch jest dokładnie zaplanowany. Na występy czeka się długo, gdyż trzeba wszystko dokładnie zaplanować jak i dokładnie przećwiczyć każdy ruch.
- Jesteś pierwszą osobą, w naszej trupie cyrkowej która dołączyła i zajmuje się właśnie tym. Dawno nie miałam okazji oglądania takiego występu. - zaśmiałam się serdecznie. Na moje słowa jego jasne oczy jakby zapłonęły ogniem.
- Jeżeli chcesz mogę ci pokazać parę sztuczek! - powiedział wyraźnie podekscytowany. Najwyraźniej uwielbiał to co robi i nie tracił żadnej okazji by robić to co kocha. Uśmiechnęłam się delikatnie.
- Chętnie! Jednak chyba wolę popatrzeć, trochę boję się ognia - powiedziałam już ciszej. On kiwną głową na znak, że rozumie. Nastąpiła chwila ciszy gdy nagle on się zapytał.
- A ty czym się zajmujesz? W której grupie jesteś? Często występujesz? Długo już jesteś w cyrku? - zalał mnie pytaniami na co zaśmiałam się szczerze.
- Hah! Nie za dużo pytań? No ale... zajmuje się akrobacjami i od niedawna w sumie dostałam się do pierwszej grupy. A występuje...eee... to zależy czy Pik uzna mnie za potrzebną na scenie, ale czasami gdy weźmie inną akrobatkę to czasami coś zaśpiewam i podkładam głos na czas występu - zaśmiałam się. On uśmiechnął się.
- Ale jestem pewna, że będziesz często występował. Taniec z ogniem to naprawdę widowiskowy spektakl - powiedziałam jeszcze, po czym gdy namiot był już widoczny dodałam - Ja pójdę oddać Night'owi i Black'owi ich słodycze a później będę w namiocie głównym. Pokażesz mi swoje umiejętności! - powiedziałam z entuzjazmem, zostawiając go samego i dając czas na przygotowanie potrzebnych przyrządów. Ja po chwili przyszłam do pustego, ciemnego wielkiego namiotu głównego gdzie odbywają się występy. Usiadłam w pierwszym rzędzie czekając na spektakl.
<Red?> U mnie też tak mało się dzieje, wybacz xd Przepraszam, że takie krótkie xC
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz