14 kwi 2017

Needle CD Azucar

- Męskiego?- zamyśliłam się przez chwilę, drapiąc po podbródku. Nagle olśniło mnie i nie powstrzymując mojej reakcji, jaką był radosny pisk, pobiegłam do innej skrzynki. Była mniejsza, ale nadal pojemna. Otworzyłam ją jednym płynnym ruchem.
- Tutaj mam wszystkie męskie projekty.- wskazałam na wnętrze pudła. Azucar ruszył w moją stronę, spoglądając z zaciekawieniem do wnętrza.
- Mogę zobaczyć, co jest...?- znając dalszą część zdania, bez wahania odpowiedziałam.
- Tak!- uśmiechnęłam się szeroko i zaczęłam czekać na pochwały, jakie bardzo lubiłam. Chłopak zaczął wyciągać wszystkie ubrania, jedno po drugim. Było po nim widać, że ogląda wszystko w wielkim skupieniu. Każde obejrzane ubranie odkładał starannie na bok, mrucząc coś pod nosem. Zawsze dłużej się przyglądał białej odzieży. Już po około piętnastu minutach kufer był pusty. W tym czasie zdarzyłam usiąść na łóżku i zając się nowym projektem. Chłopak jednak przerwał mi moje projektowanie:
- Needle.- Spojrzałam na niego od razu, gdy wypowiedział moja przezwisko.
- Nom?- zapytałam z uśmieszkiem na swoich drobnych ustach.
- Jesteś niesamowita.- uśmiechnął się do mnie. Na to zareagowałam chichotem zadowolenia.
- Jeżeli chcesz, możesz sobie coś wybrać.- powiedziałam, kładąc się na materacu.
- Na prawdę?- zdziwiło mnie to, że nie dowierzał. W końcu to dla nich robię te stroje. Przyjemnie by było, gdyby ktoś nosił moją ciężką pracę na sobie. On byłby z tego zadowolony, a ja tym bardziej.
- No oczywiście. Przecież dla was tak haruję.- puściłam mu oczko. - Bierz, co zechcesz. Mam tego w opór.- dodałam z westchnieniem i wróciłam do szkicowania.

<Azucar?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz