23 lip 2018

Ace CD Dmitrij

Zaprosił mnie... Na kakao... Cóż najpierw chciałem pobiec do siebie jednak po głębszym zastanowieniu poczułem suchość w gardle. A do tego nie uśmiechało mi się zostać sam na sam z truchłem. Koniec z końców to coś mogło ożyć. Więc poszedłem za nim. Gdy tak sobie zrezygnowany lazłem nagle poczułem, że coś mi kapnęło na nos. Nie długo po tym zaczęło lać. Oczywiście, że musiało zacząć padać. Już gorzej być nie mogło! Poczułem dłoń na swoich plecach.
- Lepiej się pośpieszmy bo jeszcze tu zamarzniemy.
Przyśpieszyłem kroku. A gdy zaczęło sypać gradem puściłem się biegiem w stronę najbliższej kawiarenki. Gdy dotarłem na miejsce mało nie padłem na twarz. Drżącą ręką złapałem za klamkę i dysząc wszedłem do środka. Mężczyzna wszedł tuż za mną zerkając na mnie delikatnie rozbawiony.
- Naprawdę taka krótka przebieżka cię tak zmęczyła?
Usiadłem zirytowany przy jakimś stoliku.
- A...aa weź się zamknij... Tak już mam i tyle. - Wymamrotałem cicho.
Wywrócił oczami.
- To ja pójdę coś zamówić, a ty se siedź. - Poszedł, a ja wzdychając opuściłem głowę na stolik.
Zerknąłem na malutką kałużę która powstała ze skapującej z moich włosów wody. Ciepłe kakao brzmiało teraz wspaniale no, ale to był koniec z końców jego pomysł... Czemu nie mój? Niedługo po tym wrócił mój towarzysz. Postawił przede mną kubek kakao, a ja podniosłem wzrok zerkając na niego.
- Oh... Już...? Dzięęęki... - Sięgnąłem po kubek i upiłem łyka. - Hej no, ale skąd ty wiedziałeś, że to monstrum tam było co? Kim ty w ogóle jesteś? - Przechyliłem głowę znów upijając łyka.
Podniósł swój kubek i upił łyka bez słowa.
- Halo odpowiesz mi?! Ładnie zapytałem więc czekam na odpowiedź - Zmarszczyłem brwi. - Jeśli chcesz mogę w zamian za tą informację opowiedzieć ci coś i sobie... - Oparłem głowę na ręce wpatrując się w niego.

<Dmitrij?> Sorki za to, że takie nudne :'<

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz