7 lip 2018

Ace CD Shu⭐zo

Młodzieniec wyszedł rano żeby odetchnąć świeżym powietrzem. Podczas przechadzania się po mieście nagle poczuł, że zgłodniał. Poszedł za swoim nosem prosto do jakiejś kafejki. Będąc na miejscu chwilę się zastanawiał mad tym co chciał zjeść, aż wreszcie wybrał sobie paczkę donutów. Zapłacił i wyszedł z nią przed kafejkę. Odstawił pudełko na stół i wrócił się, aby dokupić sobie coś do picia. Gdy wrócił z pudła z łakociami wystawał puchaty ogon. Ace zdziwiony uniósł wieczko i zaraz odskoczył. W pudle siedziała mała kulka futra, a po donut'ach nie było ani śladu.
- Po prostu co za! - Chwycił futrzaka zirytowany. - Co ty sobie wyobrażasz psie?! - Potrząsnął zwierzaczkiem.
- Eeeh... Jeszcze pięć minutek mamusiuu... - Wymamrotał szczeniak.
Oczy blondaska się szeroko otworzyły i z wrażenia upuścił psa na ziemię.
- T...ty gadasz?!
Pies otrząsnął się stając na czterech łapach.
- No można by kulturalniej dopiero co jadłem - Ofuknął chłopaka.
- T-ta! Jadłeś, ale moje pączki!!
- Hm? Naprawdę - Piesio zamrugał zerkając znowu na stolik. - Faktycznie. No cóż przepraszam.
- Przepraszam?! Przepraszam nie zwróci mi moich donut'ów! A spuściłem je tylko na chwilę z oczu... I już się znalazł futrzasty delikwent, który je zeżarł!! - Spiorunował psa wzrokiem.
- Ojejku... No przecież nie wiedziałem. Poza tym damy nie powinny się tak unosić.
Chłopiec, aż zachłysnął się powietrzem i zapadła grobowa cisza. Futrzaczek podkulił ogon.
- Eheheh... Powiedziałem coś nie tak?
Chłopaczek ponownie złapał psa za kark i bez słowa poszedł z nim prosto w stronę rzeki. Gdy dotarli na miejsce wyciągnął rękę w której trzymał psa za barierkę.
- Lepiej się żegnaj - Warknął.
- A...ah?! T-ty tak na serio?! N-nie możemy się uspokoić i omówić tego przy filiżamce herbatki?!
Ace przewrócił oczami słysząc błagalny ton.
- Trzeba było myśleć zanim coś powiesz - Odparł chłodno.

<Shu⭐zo? XD >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz