20 mar 2017

Azucar CD Needle

Nie miałem problemu, żeby zapłacić za Needle. Dla mnie było to nawet dość normalne. Miałem nadzieję, że nie czuła się przez to jakoś nie swojo.
Poszła zająć nam miejsce, a ja podszedłem do kasy. Wszystko brzmiało wyśmienicie, a ja nie mogłem się zdecydować. Dlatego postanowiłem zamówić dla siebie naleśniki z czekoladą i bananami, a dla niej wziąłem z truskawkami i śmietaną. Nie miałem pojęcia co lubi, ale stwierdziłem, że i tak zaryzykuję.
Musiałem chwilę zaczekać, aż zrobią nasze jedzenie. W tym czasie obserwowałem dokładnie pomieszczenie. Było w jasnych barwach. Niebieski i beżowy. Kojarzyło mi się to trochę z typowo morskim stylem. Obrazy na ścianach przedstawiały miejscowe ptaki. Moim zdaniem, wszystko komponowało się naprawdę ładnie.
W końcu odebrałem dwa talerze z pachnącymi naleśnikami i podszedłem do dziewczyny, która zajęła miejsce przy oknie, z czego bardzo się ucieszyłem.
- Proszę bardzo – położyłem dania na stole. – Możesz wybrać które chcesz, aczkolwiek z myślą o tobie wybierałem te z truskawkami – powiedziałem siadając naprzeciwko.
- Truskawki są w porządku – uśmiechnęła się.
- Będziemy mogli się potem zamienić, żeby spróbować obu – zaproponowałem, na co kiwnęła głową.
- I co? Smakuje ci? – zapytałem kończąc pierwszego naleśnika.
- Mhm – mruknęła.
- W takim razie zamiana – odparłem i zamieniłem nasze talerze.
- Ejj! – westchnęła i przewróciła oczami patrząc jak rozpływam się jedząc połączenie truskawek i śmietany.
- Masz racje – przyznałem biorąc kolejnego kęsa.
- Jak zawsze – wtrąciła puszczając mi oczko.
- Mogłem się domyślić…. No a jak ci smakują z czekoladą?
- Boskie, ale bardzo słodkie – odpowiedziała przełykając ostatni kawałek i odkładając widelec. Skończyliśmy mniej więcej w tym samym czasie i oboje oparliśmy się wygodnie o oparcia wpatrując w siebie nawzajem. Co jakiś czas któreś z nas robiło jakąś głupią minę, ale żadne z nas się nie odzywało. W końcu Needle parsknęła śmiechem, na moją „minę kozy”.
- No co? – spytałem również się śmiejąc.
- Jeszcze się pytasz? Co to miało być?
Wzruszyłem ramionami i pozwoliłem kelnerowi zabrać nasze talerze.
- Idziemy? – wstałem, a ona poszła w moje ślady.

< Needle? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz