13 mar 2017

Azucar CD Smiley

Przyglądałem się uważnie Smiley, gdy opowiadała wszystko policjantowi. Ona ma takie dobre serce, jak… Nawet nie mam porównania. Uratowała tą suczkę, zebrała się na taką odwagę, postawiła się im, a ja…
- Smiley – szepnąłem spoglądając na mężczyznę, który pokiwał głową rozumiejąc, że chcę z nią porozmawiać i poszedł przesłuchiwać kolejnych świadków. – Nie mów tak – odwróciłem od niej wzrok czując jak pieką mnie policzki. Zmarszczyła brwi. – Ja nic nie zrobiłem, nic dobrego, to ty jesteś bohaterką – uśmiechnąłem się.
- Nie prawda! Gdyby nie ty, złapaliby mnie i… - przerwała, gdy zobaczyła jak kręcę przecząco głową.
- Poradziłabyś sobie bardzo dobrze, pewnie jeszcze cię spowolniłem. Wskoczyłabyś na dach i miałabyś spokój, zero policji i w ogóle… - podrapałem się po karku.
- Czy ty siebie słyszysz?! Wtedy oni byliby na wolności i bałabym się ruszyć z tego dachu, na który chyba bym musiała pofrunąć – powiedziała lekko podnosząc głos.
Spojrzałem na nią, przewróciłem oczami i przyciągnąłem ją do siebie zamykając w szczelnym uścisku, który odwzajemniła. Uniosłem kąciki ust ku górze kładąc brodę na jej głowie.
- Dużo wrażeń jak na jeden dzień… - westchnąłem. – Myślisz, że możemy już wracać? Musimy zmyć makijaż – oświadczyłem przypominając sobie o malowidłach, które nadal znajdowały się na naszych twarzach. Co prawda nieco się rozmazały, ale jednak.
Dziewczyna zachichotała i odsunęła się ode mnie.
- Zapytam się tego faceta. Potrzymasz? – spytała podając mi torbę ze szczeniakiem, którą przyjąłem. Obserwowałem ją jak coś do niego mówi i przy tym gestykuluje. W końcu on zaśmiał się i pokiwał głową.
Smiley wróciła do mnie w podskokach. Dosłownie.
- Idziemy?
- Pewnie – uśmiechnąłem się i oddałem jej torbę.
Zaczęliśmy iść w stronę namiotu. Najpierw nic nie mówiliśmy, ale cisza wcale nie była niezręczna. Patrzyliśmy w gwieździste niebo. Było już dość późno. W końcu przypomniałem sobie o jednej bardzo ważnej kwestii. Zatrzymałem się, a ona po chwili zrobiła to samo rzucając mi pytające spojrzenie.
- Co masz zamiar zrobić z suczką? -zapytałem i oboje zwróciliśmy wzrok na tą małą kuleczkę…

< Smiley? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz