7 sty 2017

Red CD Lottie

Po zakończonym treningu spojrzałem na wejście do namiotu, a zaraz po tym zauważyłem obok jakiegoś człowieka, co trochę mnie zdziwiło, po chwili jednak się uśmiechnąłem. Niedługo po tym zauważyłem, jak owa istotka osuwa się na ziemię. Hę? Uniosłem jedną brew i podszedłem bliżej.
- ...Hej?
- Czeeeść… - odwróciła się do mnie i po chwili wstała
- To ty obserwowałaś mój trening? – zapytałem
- Tak, to ja… przepraszam. – wymamrotała cicho
- Heh, nic się nie stało przecież, nie musisz przepraszać
Spojrzałem na dziewczynę z lekkim uśmiechem na twarzy. Nie mam pojęcia dlaczego tak zareagowała, ale jej twarz była chyba bardziej czerwona niż powinna. Podrzucilem swoją, jeszcze dotychczas zapaloną pochodnię i chwyciłem ją w drugą dłoń. Czułem na sobie wzrok nieznajomej, a niezręczna cisza to coś, czego naprawdę nienawidzę.
- A co o tym sądzisz? Podobało ci się? Dobrze było? Może jakieś uwagi? - zasypałem ją pytaniami, jak jak to z resztą miałem w zwyczaju i w sumie i tak nie była to aż tak duża liczba pytań, jak zazwyczaj, więc sądzę, że dziewczyna powinna wszystko spamiętać. Chociaż w sumie co do uwag, nie sądzę by na to odpowiedziała.
- N-nie wiem... nie znam się na tym. - odparła, a po chwili zastanowienia dodała: - Ale podobało mi się
- To dobrze! - kiwnąłem głową i klasnąłem w dłonie. - A ty czym się zajmujesz?
- Jestem treserką zwierząt
W tej chwili miałem zapytać się jej o to, czy mogłaby mi je pokazać, jednak ktoś zawołał mnie i powiedział, że Pik coś ode mnie chce. Nieumyślnie zostawiłem swoją nowo poznaną znajomą samiuteńką w namiocie i zająłem się swoimi sprawami. W sumie to nawet nie wiem, jak ona się nazywa! O to też najwidoczniej zapomniałem się zapytać. Wieczorem chodząc pomiędzy namiotami, ponownie się na nią natknąłem. Jakie szczęście! Podbiegłem do niej.
- Jejuuu, przepraszam za to zniknięcie! - powiedziałem, opierając łokieć o jej ramię - Wybaczysz?

<Lottie? Ja też idk, co wyszło xdd>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz