27 lut 2017

Smiley CD Vogel

Patrząc na chłopaka, który skosztował gorącej czekolady, stwierdziłam, że mu już nie będzie smakowało. Jednak jak usłyszałam, że mu smakuje, odetchnęłam z ulgą.
- To dobrze, bo już myślałam, że ci nie zasmakowało - uśmiechnęłam się lekko.
Spojrzałam się na liska, któremu bardzo zasmakowały smakołyki. Tak szczerze to miałam złe przeczucia. Jakoś było zbyt cicho i wydawało mi się, że o czymś zapomniałam. Po chwili namyśleń o tym co zapomniałam, wyrwał mnie Yuki, który położył swoje łapki na moich kolanach.
- Co jest mały? - spojrzałam na niego z lekkim uśmiechem. - Chodź tu do mnie - wzięłam go na ręce i ułożyłam go wygodnie na kolanach.
- Teraz już wiem co miałam zrobić! - przypomniało mi się wpatrując w oczy Yuki'ego.
- Co miałaś zrobić? - spytał się z ciekawością na twarzy chłopak.
- To na dzisiaj miałam przygotować kostium, a ja zapomniałam zrobić nową kreację - odpowiedziałam. 
Rozejrzałam się po pokoju, po czym przeszłam do swoich szuflad gdzie trzymałam przeróżne materiały. Wyszukałam dość spory kawałek materiału, do tego kilka ozdób.
- Ty masz zamiar zrobić to teraz? - zwróciłam wzrok na chłopaka.
- Spokojnie, daj mi około dwudziestu minut i będzie wszystko gotowe - uśmiechnęłam się szeroko. Zasiadłam się przy biurku gdzie wzięłam swoją szpulkę nitek i igły. Miał być to nowy kostium dla Biscy, małego szczeniaka, który jest normalnie pod moją opieką, ale wczoraj musiała wyjechać gdzieś tam. Była pod najlepszą opieką jaką mogłam jej zaoferować. Minęło dwadzieścia minut, a ja miałam już gotowy strój dla mojej psinki.
- Za chwilę powinna przyjść - odparłam, kierując swój wzrok na zegarek.
- Kim ona jest? - dopytał się chłopak.
- Jest kimś bardzo ważnym dla mnie. Na pewno ciebie polubi, skoro Yuki ciebie polubił to i ona również - uśmiechnęłam się, bacznie przyglądając się kostiumowi jaki to uszyłam.
- Już jest - podeszłam do drzwi, a przed nimi stała mała suczka. - Nareszcie jesteś! - zniżyłam się do niej, a ona rzuciła się na mnie. Wzięłam psiaka na ręce i podeszłam do Vogel'a.
- Vogel poznaj Bisce, Bisca poznaj Vogel'a - uśmiechnęłam się do oby dwóch. Yuki podszedł niepewnym krokiem do mnie i psiaka. - Bisca od dzisiaj Yuki jest naszym członkiem rodziny - mała psina zeskoczyła z rąk i podeszła do lisa. Oby dwoje stanęli na przeciwko siebie i zaczęli się zapoznawać. Myślałam, że się nie polubią, ale wtedy zaczęli biegać po całym pokoju. - A już myślałam, że się nie polubią - odetchnęłam z ulgą. - To co będziemy robić jak tylko dopijemy naszą czekoladę? - spojrzałam się na chłopaka.

<Vogel?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz